Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
25.12.2018
Natura pod choinką
W tym roku Mikołaj sprawił mi dużą niespodziankę. Oto, co znalazłam pod choinką.
21.12.2018
Malinowy balsam do ust Friendly Organic
Kto czyta mnie uważnie, wiem, że lubię wszelkie mazidła do ust i ciężko mi jest przejść koło nich obojętnie. Tak też było z malinowym balsamem do ust od Friendly Organic.
Opis producenta
Organiczny balsam do ust dla dzieci, niemowląt i dorosłych o zapachu truskawkowym o właściwościach nawilżających, kojących i zmiękczających.
Głównym składnikiem balsamu jest wosk pszczeli, który ma naturalne właściwości przeciwzapalne i działa jak emulgator. Produkt bogaty jest w witaminę A, która jest idealnym składnikiem pielęgnującym wargi i skórę dzieci. Balsam Friendy Organic dodatkowo posiada właściwości gojące i kojące już spierzchnięte i uszkodzone partie ust - głęboko nawilża, przynosi ulgę i sprawia, że stają się one miękkie. Opracowany został na bazie kojąco-roślinnych i organicznych składników, które są odpowiednie dla skór wrażliwych
Do codziennego użytku
Nawilża wrażliwą skórę
Pojemnik wykonany z ponad 40% materiału pochodzącego z recyklingu
Produkcja tego produktu jest w 100% zrównoważona energią odnawialną
Dostępny w kilku smakowitych wariantach
Bez dodatków sztucznych barwników i aromatów
Moja ocena
Ten amerykański balsam przyjemnie pachnie maliną. Zapach nie jest nachalny. Nie utrzymuj się długo na ustach. Jest dość wydajny. Należy go zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Balsam dobrze nawilża usta. Podoba mi się efekt. Kto lubi balsamy do ust od Hurraw! i Crazy Rumors, ten pokocha ten od Friendly Organic. Ja go polubiłam i z miłą chęcią sięgnę po inne wersje zapachowe.
Balsam do kupienia w sklepie EkoDrogeria w cenie 15,80 zł.
*Certified Organic Ingridients
14.12.2018
Miętowa porażka od Mydło Stacja
Naturalne mydełka od Mydło Stacja kusiły od dawna. W końcu zdecydowałam się na chłodzącą miętę.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Mydełko kupiłam na targach EKOtyki, więc mogłam od razu je powąchać. Wtedy mydełko pachniało cudnie, intensywnie miętą. Mydełko trochę u mnie leżało, zanim doczekało się swojej kąpieli i tu czekała mnie niemiła niespodzianka. Zapach wywietrzał. Mydełko już nie pachnie miętą. Jest bezzapachowe. Po raz pierwszy spotkałam się z takim przypadkiem, a miałam już sporo naturalnych mydełek w swoim życiu.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Niestety to nie koniec niemiłych niespodzianek. Mydełko się praktycznie nie pieni. Trzeba się natrzeć, by umyć ciało. A po kąpieli mam i tak nadal wrażenie, że jestem nie do końca czysta. Jedyny plus mydełka, to to, że nadaje się do higieny intymnej. Nie piecze, nie szczypie.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Jest to bardzo twarde mydełko. Kanciaste, trudne w użytkowaniu. Nawet kontakt z bardzo gorącą wodą nie rozmięka mydełka. Mydełko brudzi mydelniczkę.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Nie ukrywam, że mydełko bardzo mnie rozczarowałam. Pokładałam w nim dużo nadziei, a tu taka wtopa. A szkoda, bo myślałam, że znajdę świetne, polskie mydełko.
7.12.2018
Upolowane w Dniu Darmowej Dostawy
Miałam dużą przerwę od uczestnictwa w Dniu Darmowej Dostawy, bo miałam niemiłe doświadczenie. Jednak tym razem zdecydowałam się na udział, bo brały udział już sprawdzone przeze mnie sklepiki naturalne. I oto, co wybrałam:
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
W sklepiku Cedrynek do koszyka wpadły: limonkowo-miętowy żel pod prysznic Cosnature, tonik do twarzy bez alkoholu Centifolia, szampon regenerujący Bioturm, krem do skóry suchej i wrażliwej z różą Coslys oraz serum rozświetlająco-nawilżające Pulpe de Vie.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
W sklepiku EkoDrogeria wybrałam sprawdzone i uwielbiane przeze mnie pasty do zębów francuskiej marki Lebon.
Subskrybuj:
Posty (Atom)