tag:blogger.com,1999:blog-5198664290578156133.post998496952779951685..comments2024-02-16T21:50:23.528+01:00Comments on Naturalna Dusza: Gdzie jest sól morska? czyli wpadka John Masters Organics milosniczkanaturyhttp://www.blogger.com/profile/05867577991493694461noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-5198664290578156133.post-5535951436661421132014-10-24T17:49:11.071+02:002014-10-24T17:49:11.071+02:00Na szczęście John Masters daje możliwość zakupu pr...Na szczęście John Masters daje możliwość zakupu próbek. I polecam ci z tego skorzystać. Ja swego czasu przerobiłam prawie wszystkie jego produkty, z których dostępne były próbki, a i także dostałam masę gratisów dołożonych z różnych sklepów internetowych. Nic mnie nie zachwyciło. Nawet zachwalany krem z filtrem nie powalił mnie na kolana. Odpuściłam sobie tę markę. <br /><br />A co do mgiełki, to jasne, że samodzielnie ją można zrobić. Ba, nawet możesz zaszaleć i wsypać prawdziwą sól morską, bo nie kosztuje aż tak wiele. Właśnie niedawno kupowałam buteleczkę za 10 zł. milosniczkanaturyhttps://www.blogger.com/profile/05867577991493694461noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5198664290578156133.post-12155437913624152342014-10-24T10:43:52.092+02:002014-10-24T10:43:52.092+02:00Nie miałam jeszcze niczego z tej marki ale od dawn...Nie miałam jeszcze niczego z tej marki ale od dawna mnie kusi. Teraz jednak strach coś z ich produktów kupić. Są one drogie, a skoro w kwestii soli mijają się z prawdą, to jak jest z innymi produktami?<br />A swoją drogą, to taką mgiełkę solną z lawendą można sobie samemu zrobić za grosze i nie wydawać aż 80 zł za sól kuchenną rozpuszczoną w wodzie :)Sandrahttps://www.blogger.com/profile/09985666377431700279noreply@blogger.com