Choć dzielnie rozprawiam się z moim kosmetycznym zbiorem (czyt.: Używam i zużywam), to nikt nie może mi zabronić marzyć. A ostatnio wzięło mnie na makijażowe marzenia. Nigdy nie byłam dziewczyną lubiącą makijaż, a jedynie najmocniej ciągnie mnie do błyszczyków i pomadek. I oto, co wpadło mi w oko.
Naturalna marka z Nowej Zelandii Karen Muller właśnie obchodzi 9 urodziny. A jej pomadki są tak śliczne, że trudno mi wybrać ten jedyny kolor (cena - 30$).
Naturalna marka z Nowej Zelandii Karen Muller właśnie obchodzi 9 urodziny. A jej pomadki są tak śliczne, że trudno mi wybrać ten jedyny kolor (cena - 30$).
Australijska marka La Mav Tinted Lip Treatment Sheer Pink 8ml. Cena - £15.50 (lovelula).
PHB Ethical Beauty 100% Pure Organic Lip Gloss, Grace 10g. Cena - £12.95 (lovelula). Odcień Apricot (drugie zdjęcie) też się do mnie uśmiecha.
Burt's Bees, błyszczyk Ocean Sunrise 6 ml. Cena - 54,99 zł (ecco-verde). Przy odrobinie szczęścia można go upolować w cenie 12,99 zł w sklepie TK MAXX. Miałam go w dłoni, ale odłożyłam, bo wciąż w domu czeka gromadka błyszczyków do zużycia.
PuroBio, pomadka w kredce KINGSIZE 15 antique pink, 2,3g. Cena - 35,50 zł (bioorganika).
Couleur Caramel, błyszczyk nr 814 Frosted chestnuts, 9 ml. Cena - 63 zł (Eco life). Z oferty francuskiej marki chętnie bym też przygarnęła perłową lub z lekkimi drobinkami pomadkę oraz niematowy cień wpadający w subtelne różowe tony. Najbardziej przemawia do mnie pomadka nr 255 (cena 56,50 zł w ekozuzu) oraz cień nr 103 slave (cena 38 zł w ekozuzu).
Couleur Caramel, pomadka nr 255
Couleur Caramel, błyszczyk nr 814 Frosted chestnuts
Benecos, błyszczyk Rose, 5 ml. Cena - 21,89 zł (biofemina).
Lavera, błyszczyk Rosy Promise 6,5 ml. Cena - 29,20 zł (ecobelle).
Duńska marka Tromborg, Lipstick Jumbo Pen nr 15 (opis). Cena - 110 zł. Marka w Polsce niedostępna.
Włoska Liquidflora, pomadka Rose Sensuel 2,4g, Cena - 18,50€. Niedostępna w Polsce.
Francuska, naturalna marka Studio 78 Paris wyjątkowo zauroczyła mnie swoim cieniem do oczu. Odcień nr 3 to moje klimaty. Cień jest certyfikowany EcoCert. Ma wagę 1,75 g i kosztuje 22,05$ (ecocentric). Marka niedostępna w Polsce.
I wisienka na torcie. Francuska, naturalna marka Phyt's. Nie tylko, że jej pomadka dotyka progu cenowego luksusowych produktów, to na dodatek cały makijaż marki jest niedostępny w Polsce. Mnie najmocniej urzekł odcień Soupçon de rose (pink suspicion). Pomadka ma wagę 4,1g i kosztuje 18,23£ (mondebio) lub 21€ (mondebio) oraz 25$ (phyts usa).
Soupçon de rose
Błyszczyk Phyt's w odcieniu Sorbet Figue (5 ml) również kusi. Kosztuje 23$ (phyts usa). Do kupienia w sklepie MondeBio w cenie 18,75€.
Teraz z PHB mam ich puder - rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa marka. Mam ją na oku.
UsuńPiękności!
OdpowiedzUsuńTylko, kiedy ja sobie coś z tego kupię, jak ja mam jeszcze tyle do zużycia? ;)
UsuńO widzisz, a mnie jakoś zawsze najbardziej kuszą róże i brązery:)
OdpowiedzUsuńMiałam krótką fazę na te kosmetyczne świecidełka, ale szybko przekonałam się, że bronzery zupełnie są mi zbędne.
UsuńA różne kombinacje róży już teraz mogę sobie jedynie pooglądać. Próbuję zużyć, to co mam, a nie jest lekko, bo bardzo rzadko się maluję.
Ostatnio właśnie widziałam błyszczyki Burt's Bees w Warszawskim Tk-Maxxie za ok. 16 zł, ale się nie skusiłam ;) Mam dwie kredki do ust od Avril są bardzo fajne, polecam! :)
OdpowiedzUsuńPomadka Avril jest bardzo fajna, więc podejrzewam, że i ta w kredce też przypadnie mi do gustu.
UsuńMam z Purobio kredkę nr 15 i wygląda super :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, aż trafi w moje ręce.
UsuńŁadne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMój styl :)
Usuń