Upał nie odpuszcza, więc każdy marzy o cieniu. Ja wybrałam się na poranny spacer na Zakrzówek.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Ech, piękne miejsce i mam to szczęście, że moja rodzina mieszka na niedalekim osiedlu.
OdpowiedzUsuńCzyli znasz je już pewnie na pamięć :)
UsuńJutro wyprawa na mojej ukochane Bagry.
Na pamięć to nie, ale byłam parę razy, na Bagrach za to nigdy nie byłam. Miłego wypoczynku.
UsuńDziękuję. To będzie mój debiut pływacki w tym roku. Wstyd się przyznać, że jeszcze się kąpałam, mimo takich upałów.
UsuńJa się kąpałam całe 2 razy, hehe, oby pogoda dopisała.
UsuńCzyli miła sobota :)
OdpowiedzUsuńJa spędziłam dzień z mężem i synem na działce pod lasem za miastem :)
To miałaś też bardzo udaną sobotę.
UsuńDawno nie byłam w prawdziwym lesie.
Nie ma nic lepszego jak taka leniwa świąteczna sobota :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładuje akumulatory.
Usuń