28.06.2020

Mój eko makijaż

Tak wygląda mój eko makijaż:

Twarz
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
 Oczy
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
 Usta
Autor zdjęcia: Naturalna dusza

26.06.2020

Needles No More, czyli koncentrat hydro-liftingujący od Alkemie

Naturalna, polska marka Alkemie skradła mi serce. Tym razem pod lupę biorę koncentrat hydro-liftingujący. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Opis producenta 

Innowacyjna, luksusowa linia kosmetyków naturalnych o neurokosmetycznej aktywności. Pierwsze na świecie, w 100% naturalne kosmetyki, w zaawansowany sposób łączące zjawisko luminescencji, biomimetycznej aktywności, nowoczesnych promotorów przenikania i roślinnych substancji o silnym, udowodnionym badaniami klinicznymi działaniu przeciwstarzeniowym i przeciwzmarszczkowym.

Dlaczego działa?
Needles No More, dzięki zawartości Glycohyal LW, nowej generacji kwasu hialuronowego o ponad stukrotnie mniejszej od standardowej wielkość cząsteczek, wykazuje najwyższą biodostępność dla skóry. Jako silny promotor przenikania śródskórnego wnika w głąb skóry, wypełniając nawet głębokie zmarszczki warstwa po warstwie.

Stymuluje wytwarzanie kolagenu i elastyny oraz wzmacnia włókna podporowe skóry, dając natychmiastowy efekt napięcia i podniesienia owalu twarzy.

Unikalny ekstrakt z kwiatów i łodyg pochodzącej z Madagaskaru Acmella Oleracea.

Wzmacnia sieć podporową skóry i hamuje cykliczne mikroskurcze mięśni mimicznych twarzy, które z biegiem lat mogą doprowadzić do powstania głębokich zmarszczek.

Poprzez działanie prewencyjne nie dopuszcza do zwiotczenia skóry i grawitacyjnego opadania struktur twarzy.Glycohyal LW – nowa generacja kwasu hialuronowego. Cechuje go ponad 100-krotnie mniejsza od standardowej wielkość cząsteczek, a co za tym idzie duża biodostępność dla skóry. Silny promotor przenikania śródskórnego - działa wielopoziomowo, wnikając do głębszych struktur skóry, gdzie układa się w mikrowarstwy wypełniając nawet głębokie zmarszczki. Zwiększa aktywność biologiczną komórek. Pobudza wytwarzanie kolagenu i elastyny. Znacząco podnosi nawilżenie skóry poprzez stymulację produkcji kwasu hialuronowego.

Needles No More wykazuje niesamowite właściwości regenerujące. Zapewnia długotrwałe i dogłębne nawilżenie skóry. Doskonale sprawdza się w formie liftingującej bazy pod makijaż oraz w codziennej pielęgnacji.

RECEPTURA: 

GLICERYNA ORGANICZNA - długotrwale i głęboko nawilża, zatrzymuje wodę w naskórku.

GLYCOHYAL LW - nowa generacja kwasu hialuronowego. Cechuje go ponad 100-krotnie mniejsza od standardowej wielkość cząsteczek, a co za tym idzie duża biodostępność dla skóry. Silny promotor przenikania śródskórnego - działa wielopoziomowo, wnikając do głębszych struktur skóry, gdzie układa się w mikrowarstwy wypełniając nawet głębokie zmarszczki. Zwiększa aktywność biologiczną komórek. Pobudza wytwarzanie kolagenu i elastyny. Znacząco podnosi nawilżenie skóry poprzez stymulację produkcji kwasu hialuronowego.

GATULINE EXPRESSION - ekstrakt z kwiatów i łodyg Acmella Oleracea, leczniczej rośliny z Madagaskaru. Daje widoczne napięcie skóry i redukcję zmarszczek już od pierwszej aplikacji. Wzmacnia sieć podporową skóry - stymuluje syntezę kolagenu i elastyny. Hamuje cykliczne mikro-skurcze mięśni mimicznych twarzy, które z biegiem lat prowadzą do powstania głębokich zmarszczek i grawitacyjnego opadania struktur twarzy.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja ocena 


Koncentrat pachnie intensywnie mieszanką kwiatową. Zapach naprawdę jest mocny i przebija przez nałożony krem. Na szczęście zapach jest przyjemny dla nosa. 

Konsystencja jest żelowa. Kolor półprzezroczysty z nutką żółci. Pasuje mi taka konsystencja. Nic się nie wylew z dłoni. 

Koncentrat ma wygodne opakowanie typu airless. Jest możliwość kontrolowania zużycia kosmetyku. Na początku pompka nie działała, tak jak powinna, ale po kilku próbach już się wyrobiła i wszystko jest ok. Wystarczy jedna pompka na całą buzię. Koncentrat po otwarciu należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Zaskoczyło mnie to, że jest 50 ml koncentratu, a nie jak w przypadku takich specyfików tylko 30 ml. To duży plus dla marki. Koncentrat towarzyszył mi przez miesiąc i 11 dni. Stosowałam do regularnie rano i wieczorem. 

Z początku obawiałam się tego kosmetyku. Gliceryna na 2 miejscu w składzie mnie lekko przerażała. Bałam się, że dostałam lepką maź, która będzie oblepiać mi twarz. Ku mojej radości nic takiego się nie stało. Koncentrat ładnie wtapia się w skórę, bez poczucia lepkości czy ściągnięcia. Skóra jest lekko napięta, więc może to to działanie liftingujące. Skóra dzięki koncentratowi jest wyśmienicie nawilżona i odżywiona. 

Bardzo polubiłam ten koncentrat. Marka Alkemie znów się spisała. Chętnie wrócę do tego kosmetyku. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Koncentrat do kupienia w sklepie Alkemie w cenie 149 zł.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Aqua, Glycerin, Sodium Polyacrylate Starch, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Acmelia Oleracea Extract, Hyaluronic Acid, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Coumarin, Linalol, Limonene, Alpha-Isomethyl Ionone.

22.06.2020

Moja letnia pielęgnacja

Zaczęło się lato, więc czas przedstawić wam moją aktualną pielęgnację.

Pierwszy etap to zmywanie twarzy żelem do mycia Phyt's.

Następnie nakładam na dzień serum Avril i krem Florame. Na noc nakładam tropikalne serum Lani i krem Florame

Na usta aplikuję angielski balsam Fruu.

Włosy są zachwycone szamponem z Danii do Unique. Natomiast pachy pokochały dezodorant w kulce od Bema. 

W czasie pandemii moje dłonie bardzo cierpiały. Na szczęście na ratunek przyszedł peeling do dłoni Bema i krem do rąk Bema

19.06.2020

Lawendowe ukojenie od Kostka Mydła

Na mydełko od Kostka Mydła miałam ochotę, odkąd je wypatrzyłam. Długo myślałam, które mydełko wybrać na pierwszy ogień. Decyzja padła na lawendowe. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Opis producenta

Mydło lawendowe, w każdym gramie przepełnione mocą lawendy. Z potrójną ziołową mocą – lawendowym olejkiem, lawendowym naparem i olejowym wyciągiem z lawendy lekarskiej. Oliwa z oliwek stanowi niemal 40% użytych tłuszczy w recepturze, co sprawia, że lawendowe kostki są wyjątkowo pielęgnujące i odżywcze dla skóry. Spora ilość masła shea gwarantuje puszystą, kremową pianę. Olejek eteryczny z lawendy posiada działanie uspokajające i antyseptyczne, to dzięki niemu kostki swoim aromatem przywołują prowansalskie lato, nawet w środku zimy.

DEDYKOWANE DLA SKÓRY normalnej, mieszanej, suchej. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja ocena

Mydełko pachnie subtelnie lawendą. Zapach ładny, ale nie utrzymuje się długo na skórze. 

Mydełko ma twardą konsystencję. Dzielnie stoi na mydelnice. Nic się nie ciepie ani nie mazi. Szybko po kąpieli wraca do swojej dawnej konsystencji. 

Mydełko jest delikatne. Nadaje się do higieny intymnej. Nic nie szczypie ani nie piecze. Nie ściąga skóry. Nie czuć potrzeby nakładania balsamu na ciało. 

Moja skóra bardzo polubiła lawendowe mydełko. Z chęcią do niego wrócę. A na pewno z przyjemnością wypróbuję inne mydełka marki Kostka Mydła

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydełko do kupienia w sklepie Kostka Mydła w cenie 18 zł.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

SKŁAD: napar lawendowy, zmydlone: macerat z lawendy lekarskiej na oliwie z oliwek, olej kokosowy, masło shea, masło kakaowe, olej rycynowy, olejek eteryczny z lawendy lekarskiej, mika mineralna fioletowa, mika mineralna zielona.

INCI: Lavandula Angustifolia Flower Extract, Sodium Olivate, Sodium Cocoate, Sodium Shea Butterate, Sodium Cacao Butterate, Sodium Castorate, Glycerin, Lavandula Angustifolia Oil, CI 77019*, CI 77891*, CI 51319*, Cl 74260*, Linalool**, Geraniol**, Limonene**.
* Składniki mik mineralnych ( fioletowego i zielonego barwnika).
** Naturalne składniki olejków eterycznych, mogące być potencjalnymi alergenami.

13.06.2020

I nadal bez zachwytów, czyli krem do twarzy Lirene Natura

Pierwsza próba z marką Lirene Natura była nieudana (czyt.: Bez zachwytów). Mimo tego postanowiłam dać marce jeszcze jedną szansę. Tym razem sięgnęłam po krem do twarzy. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Krem jest praktycznie bezzapachowy.

Konsystencja średnio gęsta.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Opakowanie wygodne. Pompka działała bez zarzutów. Jednak nie ma możliwości kontroli zużycia kremu. I tym samym czeka nas niemiła niespodzianka, kiedy krem się skończy. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Krem towarzyszył mi przez 21 dni, stosowania dzień i noc. Po otwarciu krem należy zużyć w ciągu 12 miesięcy.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Producent zaleca stosowanie kremu na noc. Jednak dla mnie krem był za słaby jako krem na noc. Czułam dyskomfort. Jeszcze w miesiące maj/czerwiec można było to wytrzymać. Ale na sezon jesień/zima krem by mi się nie nadał jako krem na noc. 

Natomiast na dzień krem był znośny. Zostawia lekki, tłusty film. Ale po ok. 30 minutach znika. 

Nie urzekła mnie ten krem. Typowy średniak, do którego się już nie wraca. Ja kończę moją przygodę z marką Lirene Natura

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Krem do kupienia w sklepie Rossmann w cenie 28,99 zł.

12.06.2020

Rozświetlający tonik do twarzy z witaminą C od Andalou Naturals

Amerykańska, naturalna marka Andalou Naturals zdążyła mnie już w sobie rozkochać. Dzisiaj opowiem wam o rozświetlającym toniku do twarzy z witaminą C. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Tonik pachnie intensywnie cytrusami. Zapach jest przyjemny. Jednak nie utrzymuje się długo na skórze. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Tonik ma lejącą konsystencję. Lekko się pieni. Gliceryna na 3 miejscu w składzie daje o sobie znać. Tonik się lepi i oblepia twarz. Nie jest to miłe uczucie. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Tonik jest bardzo wydajny. Pojemność 178 ml towarzyszy nam przez prawie 4 miesiące.

Opakowanie jest wygodne. Przezroczysta buteleczka pozwala kontrolować zużycie. Rozpylacz aplikuje dużą dawkę cieczy. Trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo wtedy tonik spływa z twarzy. 

Tonik po otwarciu należy zużyć w ciągu 12 miesięcy. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Nie zauważyłam cudownego działa tego toniku. Zdecydowanie wolałam wersję różaną. Do tej rozświetlającej już nie wrócę. Zniechęciłam się najbardziej tą lepkością. Mimo wszystko nie rezygnuję z marki. Jestem ciekawa jej innych kosmetyków. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

W Polsce tonik do kupienia wyłącznie w sklepie Iwos w cenie 49 zł.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Purified Water (Aqua), Vegetable Glycerin, Panthenol, Sodium PCA, Tocopherol, Sorbitan Oleate Decylglucoside Crosspolymer, Fruit Stem Cells (Malus Domestica, Solar Vitis) and BioActive Berry Complex*, Magnesium Ascorbyl Phosphate (Vitamin C), Citrus Clementina (Clementine) Fruit Extract*, Cucumis Melo (Melon) Fruit Extract*, Allantoin, Glycolic Acid, Aspalathus Linearis (Rooibos) Extract*†, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract*†, Camellia Sinensis (White Tea) Leaf Extract*†, Phenethyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil*, Cymbopogon Martini (Palmarosa) Leaf Oil* 
*Certified Organic Ingredients †Fair Trade Ingredients

5.06.2020

Balsam do ust Bio Happy raz jeszcze

Włoska marka Bio Happy zaintrygowała mnie swoimi balsamami do ust. Miałam już jeden (czyt.: Truskawkowo-waniliowy balsam do ust Bio Happy) i byłam zadowolona, więc z chęcią sięgnęłam po inną wersję. Wybór padł na Physalis & Ambra. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Opis producenta 

Balsam do ust firmy Bio Happy odżywia delikatną skórę dzięki wyszukanym olejkom tj. olejek rycynowy, olejek kokosowy i olejek słonecznikowy. Ma on naturalny zapach truskawek i pomarańczy oraz pozostawia na ustach odrobinę czerwieni.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja ocena 

Balsam pachnie subtelnie owocami. Zapach jest przyjemny, ale nie utrzymuje się długo na ustach. 

Konsystencja żelowa. Podoba mi się. Balsam ładnie sunie na ustach. Balsam stosowałam w zimie, w miesiącach styczeń i luty, zatem mogłam go dobrze przetestować. Spisał się dobrze. Znakomicie nawilżał i odżywiał usta. 

Po otwarciu należy go zużyć w ciągu 12 miesięcy. 

Byłabym bardzo zadowolona z tego balsamu, gdyby nie jego wada. Bardzo barwi usta. Nie doczytałam opisu producenta przy zamawianiu i byłam zaskoczona, kiedy otworzyłam opakowanie. Na dodatek barwi na mocny kolor wiśni i brudzi wszystko, co dotkniemy ustami. Lekko też się klei.

Nie wiem, jak z wydajnością, bo straciłam cierpliwość do tego balsamu. Wyrzuciłam go do kosza. 

Nie kupię już ponownie tej wersji balsamu do ust Bio Happy, ale z miłą chęcią wrócę do wersji truskawkowo-waniliowej. 


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Balsam do kupienia w sklepie Ecco-Verde w cenie 25,99 zł.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Ricinus Communis (Castor) Seed OilHydrogenated Vegetable OilOleic/ Linoleic/Linolenic PolyglyceridesAroma [1]Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter [1]Physalis angulata extractButyrospermum Parkii (Shea) Butter [1]Helianthus Annuus (Sunflower) Seed OilCaprylic/capric TriglycerideCitrus Sinensis (Orange) Peel OilSqualene [2]TocopherolBeta-SitosterolLimonene [2]Geraniol [2]Linalool [2]Citral [2]Synthetic fluorphlogopiteCi 77491 (Iron Oxide)
1 - Transformed from organic ingredients
2 - z naturalnych olejków eterycznych