Polska, naturalna i świeżutka na rynku marka Latoille 5 (założona w roku 2015) nie tylko zachwyciła mnie swoimi kremami (czyt.: Zaprzyjaźniam się z Latoille 5), ale też mydłami. Najmocniej zainteresowało mnie mydło z miodem i sokiem z marchewki.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
W składzie mydełka znajduje się m.in.: oliwa z oliwek, masło shea, sok z marchewki, czerwona glinka, miód, sezam, olejki eteryczne: paczuli, cynamon, kadzidłowiec, goździk, ylang-ylang, pomarańcza, cytryna, mandarynka.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Mydełko jest bardzo delikatne. Nadaje się do mycia całego ciała, łącznie z miejscami intymnymi. Pachnie bardzo zmysłowo i jesiennie. Zapach jest wyważony i nienachalny. Nielubiana przez wielu paczula wtapia się w tłum innych zapachów i się nie wychyla. Mydełko ma średnio twardą konsystencję, nie ślimaczy się ani nie rozmięka. Mydełko koloruje wodą na rdzawy odcień. Marchewkowe mydełko zapewnia przyjemne kąpiele, ale ma drobną wadę. Jest mało wydajne. Żal rozstawiać się z takim udanym towarzyszem wodnego relaksu i wolałabym, by mieszkał w łazience dłużej. Z pewnością kiedyś jeszcze wrócę do marchewkowego mydełka i również skuszę się na inne wersje mydełek Latoille 5. Marka zapowiada się naprawdę ciekawie i odniesienie sukcesu jest tylko kwestią czasu.
Mydełko kosztowało 31 zł (100 g).
Och, jakie piękne!
OdpowiedzUsuńAż szkoda używać :)
Usuń