Na polską, naturalną markę Lovingeco miałam już ochotę od dość dawna. Na szczęście marka pojawiła się na targach kosmetyków naturalnych EKOtyki, więc mogłam zakupić bogaty krem do rąk.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Opis producenta
Doskonały naturalny krem o lekkiej, aksamitnej konsystencji do codziennej pielęgnacji skóry rąk i paznokci. Specjalnie opracowana, oparta na bazie naturalnych składników bogata receptura, utrzymuje dłonie w doskonałej kondycji. Krem intensywnie nawilża i głęboko odżywia skórę, przyspieszając proces regeneracji zniszczonego naskórka. Łagodzi podrażnienia, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Delikatnie natłuszcza bez zostawiania uczucia lepkości, wygładza, usuwa szorstkość i zmiękcza, przyjemnie pachnie. Polecany do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry rąk.
Moja ocena
Na samym początku krem ujął mnie swoim cudnym zapachem. Krem pachnie intensywnie cytrusami. Zapach długo utrzymuje się na skórze.
Konsystencja kremu jest bardzo gęsta, przez co krem jest wydajny. Wystarczy mała dawka kremu, by zaaplikować na całe dłonie. Opakowanie 75 ml wystarczy na długi czas.
Krem stosuję na noc, bo pozostawia tłustą warstwę. Mnie to nie przeszkadza. Świetne działanie kremu rekompensuje mi wszelkie niedogodności.
Moje dłonie pokochały krem Lovingeco i jestem ciekawa innych kosmetyków tej marki.
Krem na targach kosztował 25 zł, a w sklepie oficjalnym 29 zł.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Skład INCI: Aqua, Isoamyl Cocoate, Butyrospermum Parkii, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Olive Glycerides, Cetearyl Alcohol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Glyceryl Stearate, Cetyl Ricinoleate, Cetearyl Glucoside, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Stearic Acid, Polyglyceryl-3 PCA, Trehalose, Argania Spinosa Kernel Oil, Adansonia Digitata Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Lithospermum Erythrorhizon Root Extract, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Panax Ginseng Root Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Arctostaphylos Uva Ursi Leaf Extract, Parfum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Tocopherol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Sodium Phytate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Linalool, Limonene.
Kompletna nowość, ale bardzo fajna z tego co widzę :). Ciężko też znaleźć ładny, cytrusowy zapach w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńTak, krem okazał się bardzo fajny. Mam ochotę na inne produkty Lovingeco.
UsuńFajny i przyjemny kremik ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, jak spisują się inne ich kosmetyki.
UsuńBardzo mnie zaciekawił ten krem.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Porządny zawodnik.
Usuń