12.05.2023

Kosmetyczka przetrwania, czyli kosmetyczny minimalizm w rozkwicie

Ostatnie lata nie były łatwe. Sprawiły, że inaczej patrzę na swoje kosmetyczne wydatki. Już nie potrzebuję masy kosmetyków. I nie chcę wydawać na nie ogromne sumy pieniędzy. Oto, co mi jest potrzebna do szczęścia. 


Na zdjęciu: Soraya peeling do twarzy, Yope szampon do włosów, mydło w kostce Almara Soap, balsam do ust MoistStic, krem do rąk Idea Toscana, deo w kulce Bema, balsam do ciała Be Bio by Ewa Chodakowska oraz krem na noc do twarzy Moon Spa Yope



2 komentarze:

  1. Też lubię minimalizm w pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie liczy się ilość, tylko jakość :) Ważne, że się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń