Ostatnie lata nie były łatwe. Sprawiły, że inaczej patrzę na swoje kosmetyczne wydatki. Już nie potrzebuję masy kosmetyków. I nie chcę wydawać na nie ogromne sumy pieniędzy. Oto, co mi jest potrzebna do szczęścia.
Na zdjęciu: Soraya peeling do twarzy, Yope szampon do włosów, mydło w kostce Almara Soap, balsam do ust MoistStic, krem do rąk Idea Toscana, deo w kulce Bema, balsam do ciała Be Bio by Ewa Chodakowska oraz krem na noc do twarzy Moon Spa Yope.
Też lubię minimalizm w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńNie liczy się ilość, tylko jakość :) Ważne, że się sprawdzają.
OdpowiedzUsuń