24.06.2014

Mydło z oślim mlekiem En Douce Heure

Osiołki to bardzo przyjazne, pogodne i pracowite zwierzęta. Czy bywają uparte tak jak się utarło? Nie dano mi się o tym przekonać. Bo jedyny mój kontakt z tymi przemiłymi zwierzętami mam w zoo i zawsze potrafią mi dodać energii na cały tydzień. Czy mogłoby być inaczej po spędzonym czasie z takimi pięknościami? 




Osiołki są cenione przez ludzi od wieków za oddanie w pracy, sympatyczne towarzystwo i za mleko. 

I właśnie to ich mleko znalazło też zastosowanie w kosmetyce. Odkryto, że ośle mleko zawiera wiele witamin (A,B,C,D,E), pierwiastki, fosfolipidy, niezbędne kwasy tłuszczowe, ceramidy, które posiadają ważne właściwości regenerujące skórę, przeciwstarzeniowe, zmiękczające i odżywcze. 

W moje ręce wpadło naturalne mydło z oślim mlekiem francuskiej firmy En Douce Heure szczególnie przeznaczone do skóry suchej i wrażliwej bez dodatku olejków eterycznych. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydło jest bardzo delikatne. Nie spotkałam się dotąd z tak delikatnym mydłem. 

Producent poleca je do skóry suchej, wrażliwej, ale też do zwalczania wyprysków, łuszczycy i trądziku. Może również służyć do pielęgnacji skóry dziecka. 

Jest wydajne i wystarcza na bardzo długo.

Dobrze się pieni i ładnie odświeża skórę. 

Zapach jest delikatny, mleczny.  

Nie stosowałam go jeszcze do skóry twarzy, ale jak na razie do ciała spisuje się idealnie. Nie podrażnia sfer intymnych. Pięknie nawilża skórę i nie ma konieczności po nim nakładania balsamu. Po umyciu mam wrażenie lekko natłuszczonej skóry, co jest plusem produktu. 

W tym mydełku można się zakochać po uszy tak samo jak w osiołkach. 

Produkt do kupienia wyłącznie w sklepie Maurelii 25,18 zł.

Skład INCI: Sodium olivate*, sodium cocoate*, glycerin**, asinae lac (10%)*, sodium shea butterate*, aqua.

Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
*Nie zwiera olejków eterycznych
**gliceryna naturalnie powstająca podczas zmydlania na zimno

Piękno białej róży, czyli organiczna woda różana Alteya Organics

Stałe czytelniczki znają już moją słabość do róż. Nie zaprzeczę, że mój zachwyt nad tymi kwiatami wcale nie mija, a wręcz wzrasta. 



Tym razem uległam białej róży. I tym samym nie mogłam przejść obojętnie obok organicznej wody z białej róży marki Alteya. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Co pisze o niej producent?

To wyjątkowa opieka nad cerą twarzy poprzez  zmiękczanie i nawilżanie. Ma właściwości liftingujące, odmładzające i energetyzujące. Idealna do każdego rodzaju cery nawet bardzo wrażliwej ze względu na swoją łagodną cechę oddziaływania. Doskonała po oczyszczaniu twarzy, po nasłonecznieniu, w podróży jako odświeżacz cery a po wysiłku idealnie odtoksycznia skórę. Pozyskiwana w procesie delikatnego oddziaływania pary wodnej na płatki róży co pozwala na zachowanie wszystkich jej pozytywnych wartości. 


                                                                                Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Czy producent spełnił obietnice?

Wodę stosuję zamiast tonika, bo zdecydowanie wolę taką formę odświeżenia i jest ona bardziej korzystniejsza niż toniki. 

W tak upalne dni jak obecnie woda jest niezbędna i cieszę się, że ją mam. Ładnie sobie radzi z suchymi skórkami. Moja skóra nie wygląda ani na przesuszoną, ani na zmęczoną. Można ją mieć zawsze pod ręką w torebce i używać do woli, bo żadna ilość tej wody nie szkodzi. Szczególnie polecam dla ochłody po plażowych igraszkach. 

Zapach jest piękny, delikatnie różany. 


Choć wodę używam regularnie i jej sobie nie żałuję, to mimo 100 ml pojemności produkt jest aż za wydajny. Mam go od 4 miesięcy, a zużyłam dopiero małą ilość. Oczywiście jest to ogromna zaleta, choć miłośniczkom lubiącym testować dużo i często nowe kosmetyki może się woda znudzić nim doczekają jego dna. 

Produkt do kupienia wyłącznie w sklepie Golden Oil w cenie internetowo - 29 zł, stacjonarnie - 34 zł, internetowo w Perla Negra w cenie 34 zł oraz stacjonarnie w sklepie Kosmetyki Naturalne Boutique, ul. Rakowicka 12 w Krakowie. 

                                                                               Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Rosa Alba (rose) flower distilate

Zadbany miłośnik natury, czyli krem pielęgnacyjny dla panów Martina Gebhardt Wild Utah

Czy tylko wśród kobiet są miłośniczki natury? Ależ nie. Mężczyźni jak najbardziej też bywają zapalonymi wielbicielami natury. 




Ich miłość do natury również widoczna jest w doborze kosmetyków. Firma Martina Gebhardt stworzyła specjalnie linię pielęgnacyjną dla panów Wild Utah. Z tej linii największą popularność zdobył krem. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Bogaty w witaminy A, C oraz E krem dla przywraca naturalną równowagę skóry wrażliwej. Chroni przed przesuszeniem oraz szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Zapobiega przedwczesnemu powstawaniu zmarszczek, działając antyoksydacyjnie, witalizująco i przywracając skórze zdrowy wygląd. Linia kosmetyków pielęgnacyjnych dla panów WILD UTAH jest odpowiednia również dla skóry szczególnie wrażliwej i wykazującej tendencję do reakcji alergicznych. Produkty te są bogate w autochtoniczne zioła lecznicze kontynentu północnoamerykańskiego, wspomagające naturalne funkcje obronne skóry.


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Testujący go mężczyzna jest bardzo zadowolony z działania kremu. Jego zdaniem świetnie spisuje się na każdą porę roku. Jednak zaleca stosowanie go tylko na noc ze względu na jego tłustą konsystencję. 

Zapach jest przyjemny i spodoba się nie tylko panom. Ja nie ukrywam, że kilka razy go podebrałam i też przetestowałam.

Krem ma pojemność 50 ml i jest wyjątkowo wydajny, więc naprawdę trzeba się spieszyć, by go zużyć przed końcem upływu daty ważności, a jest to 3 miesiące od otwarcia słoiczka. 

Krem do kupienia np. w sklepie Natural Beauty w cenie 56 zł. 


Skład INCI: Aqua (Water), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil°, Lanolin, Cera Flava° (Beeswax°), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Theobroma Cacao (Cocoa) Butter°, Hippophae Rhamnoides Oil*, Artemisia Tridentata Extract*, Pinus Edulis Extract*, Juniperus Osteosperma Extract*, Tocopherol, Spagyrische Essenz von Artemisia Tridentata Leaf*, Aurum, Argentum, Sulfat, Aroma*, Linalool**, Limonene**, Geraniol**.
° składniki pochodzące z upraw certyfikowanych przez Demeter
* składniki pochodzące z kontrolowanych upraw biologicznych
** komponenty naturalnych olejków eterycznych

Wszystkie składniki pochodzą z surowców naturalnych, pozyskiwanych z kontrolowanych upraw biologicznych oraz kontraktowanych przez Demeter. 66-90% wszystkich składników pochodzi z upraw certyfikowanych przez Demeter.

15.06.2014

Wiśniowy sad, czyli woda kolońska o zapachu kwitnącej wiśni Laboratorium Eliane

Wiśnia zachwyca od wieków nie tylko smakowitymi owocami, ale zapachem i wyglądem swoich kwiatów.






Bardzo długo szukałam zapachu kwitnącej wiśni, który by spełnił moje oczekiwania. Ciągle czegoś w nich brakowało. W końcu porzuciłam szukanie dochodząc do wniosku, że nigdy nie znajdę. A jak mówią "nigdy nie mów nigdy". 

Pewnego dnia w ofercie jednego z moich ulubionych, internetowych sklepików naturalnych wypatrzyłam wodę kolońską o zapachu kwitnącej wiśni marki Solifa należącej do Eliane. Kilka dni myślałam, czy warto, czy może znów źle trafię. Targały mną wątpliwości. Mimo tego jednak postanowiłam zaryzykować, bo kto nie ryzykuje, ten nie pachnie wiśnią. 

Paczuszka ze sklepiku przyszła jak zawsze ekspresowo i od razu otworzyłam zapach. Jedno zanurzenia nosa w buteleczce i nie miałam cienie wątpliwości, że odkryłam skarb. Nigdy nie spotkałam się z tak idealnym odzwierciedleniem zapachu kwitnącej wiśni, a miałam do czynienia z różnymi markami. Miałam wrażenie, że przeniosłam się do sadu i otaczają mnie drzewa wiśni, właśnie kwitnące. 

Jestem zakochana w tym zapachu bez pamięci. Nie spodziewałam się takiej niespodzianki. Przekonałam się również, że nie warto się tak łatwo poddawać w życiu i mimo niepowodzeń nadal próbować. Gdybym nie dała szansy temu zapachowi, ominęłoby mnie tak wiele przyjemności. 

Zapach jest bardzo wydajny. Buteleczka ma 100 ml, ale można dokupić do niej wkład uzupełniający o pojemności aż 250 ml. 

Bardzo gorąco polecam ten zapach na sezon wiosna-lato jako świetny dodatek do zwiewnej sukienki. 
A dla miłośniczej wiśni jest to lektura obowiązkowa na półce. 

Produkt w Polsce dostępny wyłącznie w sklepie Maurelii w cenie 45,50 zł.

                                                                             Autor zdjęcia: Naturalna dusza


                                                                              Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Burak też może zaskoczyć, czyli szampon z buraka Druide

Smak buraka zna każdy. Nie wyobrażamy sobie świąt bez czerwonego barszczyku.



Wydawałoby się, że zastosowanie buraka jest tylko w przemyśle spożywczym. A jednak burak nas zaskoczył. 

Kanadyjska marka Druide posiadająca kosmetyki z Eco Cert postanowiła wycisnąć z buraka to, co ma najlepszego to warzywo dla naszej urody. Tym sposobem powstał witalizujący szampon do delikatnej skóry głowy i suchych włosów. 

                                                                               Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Szampon zawiera proteiny ryżu, ekstrakt bambusa, rozmaryn, limonka, szałwia, lawenda, ekstrakt buraka

Formuła szamponu jest opracowana specjalnie dla skóry wrażliwej, delikatnej i suchych odwodnionych włosów. Pomaga w rewitalizacji, poprzez wiele ekstraktów roślinnych, które zawierają minerały i witaminy. Odżywia i poprawia znacząco jakość włosów, poprzez wiele czynnych substancji. Odtoksyczenia skórę głowy i łagodzi podrażnienia. Wygładza i ułatwia pielęgnację.  Zaleca się stosowanie odżywki po umyciu. Taka pielęgnacja sprawi, że włosy nabiorą blasku i poprawią swój dotychczasowy niedobór nawilżenia. Ekstrakt z buraka ma właściwości wzmacniające i odżywcze.


Jakie są moje odczucia po stosowaniu?

Jestem miło zaskoczona działaniem. Mam wrażliwą skórę głowy, a ten szampon jest naprawdę bardzo delikatny. Ma średnio gęstą konsystencję i jest koloru buraczanego. Pachnie przyjemnie. Włosy się nie plączą, co jest bardzo ważne dla mnie. Mogę z łatwością je rozczesać. Nie ma konieczności używania odżywki po każdym umyciu. Szampon bardzo wydajny i pojemność 250 ml wystarcza na długo. 

Marka Druide tak dobrze wypadła w moich oczach (a raczej włosach), że jestem ciekawa ich innych produktów i z wielką ochotę po nie sięgnę. 

Szampon w Polsce dostępny wyłącznie w sklepie Golden Oil w cenie 42 zł. 


Skład INCI: Aqua, Sodium lauryl glucose carboxylate, Lauryl glucoside, Cocamidopropyl betaine, Salvia officinalis (Sage) Extract*, Arctium lappa (Burdock) root Extract*, Coco-glucoside, Glyceryl oleate, Glycerin, Hydrogenated starch hydrolysate, Hydrolyzed rice protein, Maltooligosyl glucoside, Hydrolyzed wheat protein, Bambusa arundinacea (Bamboo) stem powder, Levulinic acid, Rosmarinus officinalis (Rosemary) leaf oil*, Salvia sclarea (Sage) oil*, Citrus medica limonum (Lemon) oil*, Litsea cubeba fruit oil, Lavandula hybrida (Lavandin) oil*, Thymus satureioides (Wild thyme) oil*, Potassium sorbate, Beta vulgaris (Beet) Extract, Sodium benzoate, Sorbic acid, (Essential oil components: Limonene, Lianlool, Citral).
*Ingredients from Organic Farming

Bomba witaminowa, czyli BB serum Phytema

"Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny"

Tak śpiewał Rosiewicz. Czy tak faktycznie jest? Czy tylko polskie dziewczyny mają najwięcej witaminy?

Z BB serum Phytema to może ulec zmianie i każda dziewczyna ma okazję dostarczyć swojej skórze witamin. Bo BB serum francuskiej marki Phytema, to prawdziwa bomba witaminowa. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Co obiecuje nam producent?

BB SERUM nadaje się do wszystkich rodzajów skóry, zawiera opatentowany kompleks PHYT07© oraz kompleks witamin złożony z mikrokulek wypełnionych witaminą E i C, które przy zetknięciu ze skórą uwalniają potężną moc składników aktywnych o właściwościach: rozjaśniających, ujędrniających i wypełniających zmarszczki.
Potężna moc serum nadaje cerze natychmiastowy efekt wygładzenia. Cera nabiera jednolitego kolorytu, niedoskonałości zmniejszają się, a twarz staje się wyraźnie młodsza i bardziej promienna.  
Właściwości naturalnych składników aktywnych:
2.1 – Mikrokulki wypełnione witaminami C i E działają rozluźniająco na mięśnie twarzy, odpowiedzialne za tworzenie się zmarszczek. W celu spotęgowania działania rozluźniającego, serum nakładamy na twarz lekko masując. Uwolnione w trakcie masażu witaminy C i E działają w skórze jak potężne, naturalne antyoksydanty. Twarz staje się jasna, promienna i odmłodzona, pozbawiona defektów pigmentacyjnych.
2.2 – Opatentowany kompleks PHYT07©, w jego składzie znajdują się wyciągi z białej morwy, ogórka, hibiskusa, mącznicy, aloesu, woda z cytryny i mięty BIO oraz wyciąg z mango. Jest to kompleks naturalnie rozjaśniający i rozświetlający cerę.
. Hibiscus (naturalny ekstrakt): przyspiesza odnowę komórek
. Organiczny wyciąg z aloesu: nawilża, łagodzi podrażnienia, pobudza wzrost nowych komórek i koryguje ciemne plamy
. Woda z cytryny BIO: rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry, sprawia, że staje się promienna
. Woda z mięty BIO: oczyszcza i odtruwa skórę.
. Ekstrakt z mango BIO: koncentrat witaminy C, zapewnia  twarzy natychmiastowy, zdrowy blask !
Opatentowany kompleks PHYT07©:
. Rozjaśnia skórę, koryguje przebarwienia, wyrównuje koloryt oraz rozświetla twarz
2.3 Guma arabska (guma akacjowa) & biopolimer (potężne synergiczne połączenie naturalnych składników):
. Tworzą film ochronny, który bardzo ładnie liftinguje i wygładza skórę.


 Autor zdjęcia: Naturalna dusza
                                                                             
 Autor zdjęcia: Naturalna dusza
                                                                             

Czy producent spełnił obietnice?

Stosowałam serum przez ponad 3 miesiące, systematycznie każdego wieczoru. Moja cera już po miesiącu wyglądała znacznie promiennie. Dziś widzę końcowy efekt i bardzo mnie on satysfakcjonuje. Cera wygląda radośnie. 

Nie miałam problemów z nakładaniem serum. Drobne mikrogranulki szybko mi się rozpuszczały na twarzy i nie przeszkadzały. 

Serum ma lepką i gęstą konsystencję, co jest dla mnie plusem, gdyż nie spływa i żaden ml się nie marnuje. 

Kolejny plus to jego wydajność. Produkt wystarczył mi aż na 3 miesiące, co mnie wyjątkowo ucieszyło.

BB serum Phytema jest dla mnie jednym z lepszych ser jakie próbowałam i na pewno jeszcze do niego wrócę. 

Produkt w Polsce dostępny wyłącznie w sklepie Maurelii w cenie 175 zł.


Skład INCI: : Aqua / water, alcohol*, glycerin*, mentha piperita water*, citrus limon (lemon) fruit water*, polyglyceryl-4-caprate, aloe barbadensis leaf juice*, acacia senegal, hydrolysed rhizobian gum, arctostaphylos uva ursi leaf extract, cucumis sativus (cucumber) seed extract, morus alba bark extract, hibiscus sabdariffa flower extract, mangifera indica (mango) fruit extract*, xanthan gum, chondrus crispus (carrageenan), sclerotium gum, jojoba esters, tocopheryl acetate, glycerin, sodium hydroxyde, salicylic acid, benzyl alcohol, sorbic acid, zea mays, alpha - tocopherol, maltodextrin, citric acid, sodium benzoate, potassium sorbate, parfum/fragrance, limonene**, linalool**, citronellol**, benzyl salicylate**, CI 75130 (barwnik roślinny).