czyli opowieść pisana pasją o tym, jak stałam się Miłośniczką Natury
Oto, co mi wpadło do koszyka na koniec roku.
Na zdjęciu: krem do twarzy Phenome, jogurt do ciała Hagi, krem do rąk Hagi, serum pod oczy Hagi, pomadka do ust mango La-Le, maseczka do twarzy Yappco oraz serum eeny meeny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz