Jestem wielką fanką muzyki Alicia Keys, więc gdy zobaczyłam markę Keys w Douglas, to postanowiłam się na coś skusić. Na pierwszy ogień poszedł balsam do ust. Czy go polubiłam? Zapraszam do lektury.
Krem jest bezzapachowy. Konsystencja tłusta, gęsta, lepiąca się. Po aplikacji nie spływa z ust. Zostaje na miejscu. To plus.
Jest mało wydajny. Pojemność 7,5 g towarzyszyła mi zaledwie przez 9 dni. Po otwarciu należy zużyć go w ciągu 6 miesięcy.
Moje usta dobrze zniosły ten balsam. Były zadowolone, ale nie wrócę do niego, ani nie przetestuję już więcej kosmetyków Keys. Po pierwsze zniechęcił mnie skład, który nie jest w 100% naturalny. Po drugie napis, że kosmetyk jest Made in China, to zimny prysznic dla moich kosmetycznych zakupów.
Alicia mogła się lepiej postarać. A tak, to przygoda na jeden raz.
Balsam do kupienia w Polsce w Douglas w cenie 55 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz