Chabry (zwane też bławatkami) towarzyszyły mi od dziecka. W czasie spacerów po łąkach zawsze wracałam do domu z bukietem chabrów.
Ten piękny, niebieski kwiat kryje w sobie wiele cennych właściwości. Chaber zawiera antocyjanidyny, flawonoidy, sole mineralne (dużo manganu), cychorynę, centaurynę. Ma bardzo łagodne działanie przeciwzapalne i dzięki temu stosowane jest w leczeniu zapalenia spojówki i w pediatrii. Także używany przy leczeniu łupieżu i grzybicy skóry głowy. Idealnie nadaje się do pielęgnacji włosów.
Gdy tylko wypatrzyłam chabrowy produkt, musiałam go mieć. I tym sposobem na mojej półce stanęła buteleczka wody kwiatowej z chabra zakupiona w sklepie naturalnym Maurelii.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Ta 100% naturalna woda kwiatowa ma składniki pochodzące z upraw ekologicznych oraz jest bez dodatków chemicznych i zapachowych.
Zapach wody jest bardzo delikatny i przyjemny. Lekko kwiatowy z subtelną nutą ziół.
Woda jest bardzo wydajna. Pojemność 200 ml wystarcza na długo.
Stosują ją jako tonik lub samodzielnie w celu odświeżenia twarzy.
Woda znakomicie radzi sobie z letnim przesuszeniem skóry i dobrze ją regeneruje.
Znając już inną wodę kwiatową Phytema, z kwiatów pomarańczy (czyt. Pomarańczowa moc), mogę spokojnie rzec, że marka Phytema ma rewelacyjne wody.
Tym samym Phytema skutecznie się postarała, abym była ciekawa pozostałych ich wód kwiatowych, np. z Rozmarynu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz