Kosmetyki Ewy Chodakowskiej mi bardzo pasują, więc sięgnęłam po nowość - krem na noc.
Krem pachnie delikatnie owocami. Zapach przyjemny, ale ulotny.
Konsystencja dość rzadka. Nie podoba mi się. Wolę gęstsze konsystencje.
Krem nie zostawia tłustej warstwy. Wchłania się do matu, ale trzeba się natrudzić z masowaniem. Trochę jest to męczące.
Jednak taka rzadka konsystencja sprawia, że krem jest bardzo wydajny. Starcza na długo. Po otwarciu należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy.
Krem jest przeznaczony na noc i dla mojej suchej skóry jest niestety niewystarczający. Na noc za słaby. Stosowałam go też na dzień i na dzień jeszcze do przyjęcia. Nie roluje się, a to plus. Zdecydowanie na sezon wiosna/lato niż jesień/zima. Krem przeznaczony jest dla kobiet 50+. Mi do tego wieku daleko, a i tak nie spełnił ten krem moich oczekiwań. Nie wrócę do niego. Nie przeczę, że ucieszyłam się, jak zobaczyłam dno. Widocznie każda marka musi mieć słabsze produkty, a ten krem to właśnie taka wtopa marki Ewy Chodakowskiej. Dobrze, że cena ok, to nie mam, co płakać.
Krem dostępny np. w Rossmann w cenie 24,99 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz