Robiąc przedświąteczne porządki, wynalazłam w biblioteczce pozycję, która pozwoliła mi się przenieść w przeszłość, aż do roku 1947, kiedy to jeszcze na tym świecie nie było nawet moich rodziców, a co dopiero mnie.
Poradnik "Zwyczaje towarzyskie" przeczytałam z wielkim entuzjazmem i po jego lekturze poczułam duży żal, że wiele dawnych zwyczajów zostało tylko na papierze.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Poradnik radził również, jak należy zachowywać się w sklepie "Sprzedający obowiązany jest żądany towar przedstawić uczciwie, wykazując jego zalety i wady. Jeśli klient kupi chociażby za złotówkę albo nawet nic nie nabędzie, sprzedający powinien pożegnać go uprzejmie, polecić się jego pamięci. Nie wiadomo, czy jutro ten sam kupujący nie nabędzie towaru za większą cenę".
Dziś niestety same wiedziecie, jak jest w sklepach.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Żałuję, że nie doszukałam się w bibliotece poradnika "Jak zachować młodość i urodę". Jestem bardzo ciekawa, jakie rady urodowe otrzymywały kobiety w 1947 roku.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza