17.02.2017

Makijażowe zachcianki

Choć dzielnie rozprawiam się z moim kosmetycznym zbiorem (czyt.: Używam i zużywam), to nikt nie może mi zabronić marzyć. A ostatnio wzięło mnie na makijażowe marzenia. Nigdy nie byłam dziewczyną lubiącą makijaż, a jedynie najmocniej ciągnie mnie do błyszczyków i pomadek. I oto, co wpadło mi w oko.


Naturalna marka z Nowej Zelandii Karen Muller właśnie obchodzi 9 urodziny. A jej pomadki są tak śliczne, że trudno mi wybrać ten jedyny kolor (cena - 30$).

Australijska marka La Mav Tinted Lip Treatment Sheer Pink 8ml. Cena - £15.50 (lovelula). 



PHB Ethical Beauty 100% Pure Organic Lip Gloss, Grace 10g. Cena - £12.95 (lovelula). Odcień Apricot (drugie zdjęcie) też się do mnie uśmiecha. 


Burt's Bees, błyszczyk Ocean Sunrise 6 ml. Cena - 54,99 zł (ecco-verde). Przy odrobinie szczęścia można go upolować w cenie 12,99 zł w sklepie TK MAXX. Miałam go w dłoni, ale odłożyłam, bo wciąż w domu czeka gromadka błyszczyków do zużycia. 


Avril, pomadka w kredce Bois de Rose, 2g. Cena - 17,99 zł (biofemina).


PuroBio, pomadka w kredce KINGSIZE 15 antique pink, 2,3g. Cena - 35,50 zł (bioorganika).

Couleur Caramel, błyszczyk nr 814 Frosted chestnuts, 9 ml. Cena - 63 zł (Eco life). Z oferty francuskiej marki chętnie bym też przygarnęła perłową lub z lekkimi drobinkami pomadkę oraz niematowy cień wpadający w subtelne różowe tony. Najbardziej przemawia do mnie pomadka nr 255 (cena 56,50 zł w ekozuzu) oraz cień nr 103 slave (cena 38 zł w ekozuzu).

Couleur Caramel, pomadka nr 255

Couleur Caramel, błyszczyk nr 814 Frosted chestnuts


Benecos, błyszczyk Rose, 5 ml. Cena - 21,89 zł (biofemina).


Lavera, błyszczyk Rosy Promise 6,5 ml. Cena - 29,20 zł (ecobelle).
Duńska marka Tromborg, Lipstick Jumbo Pen nr 15 (opis). Cena - 110 zł. Marka w Polsce niedostępna. 


Włoska Liquidflora, pomadka Rose Sensuel 2,4g, Cena - 18,50€. Niedostępna w Polsce.

Francuska, naturalna marka Studio 78 Paris wyjątkowo zauroczyła mnie swoim cieniem do oczu. Odcień nr 3 to moje klimaty. Cień jest certyfikowany EcoCert. Ma wagę 1,75 g i kosztuje 22,05$ (ecocentric). Marka niedostępna w Polsce. 



I wisienka na torcie. Francuska, naturalna marka Phyt's. Nie tylko, że jej pomadka dotyka progu cenowego luksusowych produktów, to na dodatek cały makijaż marki jest niedostępny w Polsce. Mnie najmocniej urzekł odcień Soupçon de rose (pink suspicion). Pomadka ma wagę 4,1g i kosztuje 18,23£ (mondebio) lub 21€ (mondebio) oraz 25$ (phyts usa). 



Soupçon de rose
Błyszczyk Phyt's w odcieniu Sorbet Figue (5 ml) również kusi. Kosztuje 23$ (phyts usa). Do kupienia w sklepie MondeBio w cenie 18,75€. 


12 komentarzy:

  1. Teraz z PHB mam ich puder - rewelacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tylko, kiedy ja sobie coś z tego kupię, jak ja mam jeszcze tyle do zużycia? ;)

      Usuń
  3. O widzisz, a mnie jakoś zawsze najbardziej kuszą róże i brązery:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam krótką fazę na te kosmetyczne świecidełka, ale szybko przekonałam się, że bronzery zupełnie są mi zbędne.
      A różne kombinacje róży już teraz mogę sobie jedynie pooglądać. Próbuję zużyć, to co mam, a nie jest lekko, bo bardzo rzadko się maluję.

      Usuń
  4. Ostatnio właśnie widziałam błyszczyki Burt's Bees w Warszawskim Tk-Maxxie za ok. 16 zł, ale się nie skusiłam ;) Mam dwie kredki do ust od Avril są bardzo fajne, polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomadka Avril jest bardzo fajna, więc podejrzewam, że i ta w kredce też przypadnie mi do gustu.

      Usuń
  5. Mam z Purobio kredkę nr 15 i wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę się doczekać, aż trafi w moje ręce.

      Usuń