22.04.2015

Polubić czarnuszkę, czyli mydło Sapfo Soaps

O greckiej, naturalnej marce Sapfo Soaps pisałam wam już w ubiegłym roku (czyt. Grecka bryza), a ich mydełka bardzo polubiłam za sprawą wersji z miętą pieprzową (czyt. Skarby z Patras). 

Kiedy podczas zimowego spaceru (czyt. Zimowy spacer pełen naturalnych dobroci) spotkałam ich mydełka, postanowiłam dać szansę czarnuszce. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Nie przepadam za czarnuszką, a nawet unikam jej jak ognia. Jednak mydełko Sapfo Soaps nie odpycha zapachem. Czarnuszka jest spokojna, delikatna i zwiewna. Podoba mi się taka wersja Nigella sativa. Taka czarnuszka potrafi rozkochać. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydełko bardzo dobrze się pieni. Odświeża. Nadaje skórze aksamitną gładkość i jędrność. 

Nie podrażnia, nie uczula i nie wyszua. Jest delikatne nawet dla sfery intymnej.  

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Jest wydajne i 125 g wystarcza mi na długo. 

Mydełko kosztowało 19,49 zł i jest warte swojej ceny. 

Mydełko nie wyślizguje się z dłoni. Jest twardej konsystencji, więc po kąpieli szybko wraca do swojej twardości. Natomiast pod wpływem ciepłej wody staje się miękkie. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

To nie jest moja ostatnia przygoda z mydełkami Sapfo Soaps. Jeszcze nieraz do nich wrócę. Ciekawią mnie inne wersje, a wybór mają duży. 

Mydełka Sapfo Soaps to jedne z lepszych odkryć mydlanych w czasie mojej podróży przez świat kosmetyków naturalnych. Cieszę się ogromnie, że na nie trafiłam. 


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: aqua, nigella sativa, sodium hydroxide, sucrose, olea europaca


6 komentarzy:

  1. Fajny skład, nie jak wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja przeciwnie, uwielbiam czarnuszkę jeść, pić i z oleju korzystam, a mydło wygląda na fajne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę spróbować na nowo podejść do czarnuszki.

      Usuń
  3. Bardzo fajne, ja mam teraz arganowe marokańskie, kocham naturalne mydełka <3

    OdpowiedzUsuń