Mój zachwyt nad kosmetykami prosto z Brazylii nadal trwa. Dziś bohaterem głównym jest krem nawilżający do twarzy Maria da Selva marki Cativa Natureza.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Opis producenta
Niezwykle lekki, szybko wchłaniający się krem nawilżający o bogatej formule. Zawiera m.in. wyciąg z amazońskiego drzewa Mulateiro i witaminę E, o działaniu regenerującym, a także wyciąg z liści drzewka oliwkowego, olej Andiroba i olej kokosowy, które przywracają skórze zdrowy wygląd i świetlistość. Delikatny przyjemny zapach zawdzięcza ekstraktom z takich roślin jak jabłko, morela, bodziszek, plumeria, gardenia taitańska, wanilia, lawenda, goździk, pomarańcza, imbir i kardamon, które wchodzą w skład wszystkich kosmetyków wyjątkowej linii Maria da Selva firmy Cativa Natureza.
Może być używany do wszystkich rodzajów skóry, rano i wieczorem.
Nie zawiera parabenów, sztucznych zapachów ani barwników, substancji uwalniających formaldehyd, silikonów, olei mineralnych ani żadnych pochodnych ropy naftowej, składników modyfikowanych genetycznie czy poddawanych promieniowaniu jonizującemu.
Nietestowany na zwierzętach.
Nie zawiera żadnych składników pochodzenia zwierzęcego.
Posiada certyfikat IBD.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Moja ocena
Zapach kremu jest delikatny. Czuć egzotyczne rośliny z nutką jaśminu. To zapach wyjątkowy, rzadko spotykany. Choć zapach jest subtelny, to długo utrzymuje się na skórze. Bardzo podoba mi się taka kompozycja zapachowa. Cativa Natureza po raz kolejny oczarowała mnie doborem zapachu (czyt. Brazylijska świeżość).
Biała konsystencja jest średnio gęsta w kierunku wodnistej niż prawdziwie gęstej. Wolę gęstsze konsystencje, lecz jak na krem nawilżający to jestem w stanie zaakceptować taki wybór marki. Konsystencja jest raczej uniwersalna i spodoba się każdej kobiecie.
Krem szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy. Jest praktycznie niewyczuwalny po nałożeniu. Nie roluje się pod makijażem.
Opakowanie w szklanej buteleczce jest wygodne w użyciu. Pompka działa bez zarzutów, a przezroczysta buteleczka pozwala śledzić zużycie. Jednak szklaną buteleczkę trudno transportować. Na opakowaniu brak informacji o tym, w jakim czasie trzeba zużyć krem, a ja lubię znać ten termin.
Krem jest wydajny. Buteleczka o pojemności 50 ml towarzyszyła mi przez 3 miesiące.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Krem nadaje się tylko na wiosnę i lato, ewentualnie na ciepłą jesień. Jednak zima to nie pora dla kremu nawilżającego Maria da Selva. Gorący klimat Brazylii to idealne rejony dla tego kremu. Polki zimą muszą sięgać po mocniejsze kremy. Maria da Selva nie obroni przed mroźnym powietrzem ani nie zwalczy suche skórki wywołane przez ogrzewanie.
Poza zimowym okresem, krem Maria da Selva potrafi doskonale zadbać o moją skórę. Skóra jest w pełni nawilżona i nie wymaga dodatkowych specyfików. Podoba mi się działanie kremu. Producent spełnił wszystkie obietnice.
Z przyjemnością wrócę do kremu Maria da Selva, a i chętnie wypróbuję inne kremy Cativa Natureza.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
W Polsce krem dostępny wyłącznie w sklepie Brasil Natural w cenie 52 zł.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Skład INCI: Glyceryl Stearate, Shea Butter Cetyl Esters, Cetearyl Olivate/Sorbitan Olivate, *Calycophyllum Spruceanum Bark Extract (ekstrakt z amazońskiego drzewa Mulateiro), Tocopheryl Acetate, Glyceryl Caprylate, Coco Caprylate, *Carapa Guianensis Oil (olej Andiroba), Potassium Sorbate, Glycerin, Xanthan Gum, *Melaleuca Alternifolia Leaf Water (hydrolat z drzewa herbacianego), Manihot Utilissima Starch (skrobia z manioku), Aqua, Olea Europea (Olive) Leaf Extract (ekstrakt z liści oliwki europejskiej), Water, Geranium Maculatum Oil (olejek z bodziszka), Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej z kokosa), Plumeria Rubra Flower Extract (ekstrakt z kwiatów plumerii), Gardenia Tahitensis Flower Extrac (ekstrakt z kwiatów gardenii taitańskiej), Prunus Armeniaca (Apricot) Fruit Extract (ekstarkt z moreli), Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower/Leaf/Stem Extract (ekstrakt z lawendy), Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract (ekstrakt z jabłka), Vanilla Planifolia Fruit Extract (ekstrakt z wanilii), Jasminum Officinale (Jasmine) Flower/Leaf Extract (ekstrakt z jaśminu lekarskiego), Hibiscus Abelmoschus Extract, Eugenia Caryophyllus (Clove) Flower Extract (ekstrakt z kwiatów goździkowca korzennego), Polianthes Tuberosa Extract (ekstrakt z tuberozy bulwiastej), Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Extract (ekstrakt ze skórki pomarańczy), Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract (ekstrakt z owocu pomarańczy), Zinziber Officinale (Ginger) Root Extract (ekstrakt z imbiru), Elettaria Cardamomum Seed Extract (ekstrakt z kardamonu).
*Składniki pochodzenia organicznego
Jak lekki, to u mnie też na lato. Kosmetyków z Brazylii jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńTy ogólnie lubisz lekkie kremy, więc byłby idealny dla ciebie.
UsuńBrazylia też potrafi oczarować eko kosmetykami.
Właśnie wczoraj zajrzałam ponownie do tego sklepu i bardzo kuszą mnie szampony i odżywki.
OdpowiedzUsuńOdżywki jeszcze od nich nie miałam, ale do szamponu na pewno wrócę.
UsuńOj chciałabym :). Zaciekawił mnie z każdej możliwej strony :D. Zarówno zapach, jak i samo działanie :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię ci się, bo marka Cativa Natureza ma kuszącą ofertę.
Usuń