Markę z Nowej Zelandii Sistema odkryłam w TK MAXX. Tak mi się spodobała, że kupiłam pojemniki na jedzenie i bidon. Pojemniki na jedzenie służą mi do dziś. Natomiast bidon musiał trafić do kosza. Dlaczego? Z mojego błędu. Nie zauważyłam, że w bidonie jest troszkę wody i tak go zakręciłam, i odłożyłam do szafki. Gdy go chciałam użyć, okazało się, że jest w nim pleśń. Za żadnego skarby pleśń ani zapach pleśni nie chciał z bidonu zniknąć, a próbowałam wszystkiego. I tak musiałam kupić nowy bidon. A szkoda, bo Sistema mi się podobał.
Miałam bidon z Sistema, płukałam go regularnie, a i tak śmierdział pleśnią. To jakiś niewypał z tej firmy.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć.
UsuńMam butelki z tej firmy i bardzo lubię. Też z TKMaxxa. Jedna zgubiłam, a dwie inne ciągle w użyciu.
OdpowiedzUsuńFajnie, że tobie pasują.
Usuń