27.11.2014

Śmieciowy problem - ciąg dalszy

Na początku listopada pisałam o śmieciowym problemie (czyt. Śmieciowy problem). Pojawianie się okresu przedświątecznego i z tej okazji generalne porządki sprawiły, że śmieci poznałam bliżej niż myślałam. Dowiedziałam się, że istnieje spora grupa dość kłopotliwych śmieci, których pozbycie się wymaga czasu i dużego wysiłku. 

Pierwsze komplikacje pojawiły się ze zużytymi opakowaniami po areozolach. Nie wolno ich wrzucać do śmietnika, bo przecież mogą spowodować wybuch. 

Kolejne komplikacje natrafiłam w przypadku termometrów z rtęcią. Termometry rtęciowe ze sprzedaży wycofano w 2009 roku. Nie można ich wyrzucać do śmietnika, bo rtęć jest niebezpieczna. 

W Krakowie opakowania po areozolach oraz termometry z rtęcią można oddawać za darmo do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, czyli PSZOK.

Na terenie Krakowa funkcjonują dwa takie PSZOK-i;
• LAMUSOWNIA przy ulicy Nowohuckiej 1
• Punkt Gromadzenia Odpadów Wielkogabarytowych przy ulicy Krzemienieckiej 40.

Są to punkty tylko dla mieszkańców Krakowa.

Do PSZOK można oddawać również inne kłopotliwe odpady:
Zużyte opony,
odpady budowlane i rozbiórkowe,
chemikalia.

Do Lamusowni można oddawać za darmo też:
Odpady wielkogabarytowe (np. meble, wanna),
Sprzęt AGD i RTV - zużyte urządzenia elektryczne i elektroniczne,
Surowce wtórne nie mieszczące się w „dzwonach”,
świetlówki, gaśnice, puszki po farbach, baterie, oleje, akumulatory itp.;
Odpady z remontów - gruz, cegła, beton;
Drewno zmieszane i impregnowane.

Jeśli posiada się odpady azbestwe i zielone należy je oddać do odpowiednich miejsc. 
Odpady zawierające azbest przyjmują:
Zakład Utylizacji Odpadów Przemysłowych - ul. Mrozowa 9 a ,
"GEO-MAR"  - Biuro Obsługi Klienta, ul. Drożdżowa 5,  
Eko - Plus - ul. Biskupińska 15.

Odpady zielone z ogrodu można nieodpłatnie dostarczać do punktu selektywnego zbierania odpadów przy Kompostowni Odpadów Zielonych Barycz przy ulicy Krzemienieckiej 40 lub zbierać do czarnego worka, które będą odbierane w ramach płatnej usługi dodatkowej .



Ostatni problem śmieciowy pojawił się ze zużytymi igłami i strzykawkami. Okazało się, że apteki takich odpadów nie przyjmują. Musiałam znaleźć gabinet zabiegowy w przychodni zdrowia, w którym mogłam zostawić takie odpady medyczne. 


Cieszę się, że mogłam tak poszerzyć swoją wiedzę z zakresu segregacji śmieci, choć uważam, że segregacja w Polsce w sprawie skomplikowanych śmieci jest mało rozwinięta. Jeśli w tak dużym mieście jak Kraków trzeba się, aż tak natrudzić, by dobrze posegregować śmieci, to nie wyobraźam sobie, co dzieje się na wsiach czy w małych miastach. 

A jak wy sobie radzicie z trudnymi odpadami? 






6 komentarzy:

  1. Pozwoliłam sobie nominować Cię do liebster blog award :)))
    http://naturalnazakupoholiczka.blogspot.com/2014/11/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Syn dostał kiedyś w przedszkolu specjalną puszkę z kartonu do samodzielnego złożenia na zużyte baterie i jak wypełniliśmy całą, to zaniosłam do Rossmanna i uzyskałam rabat, nie pamiętam jednakże, czy ta akcja jest cały czas, czy tylko jednorazowo była. Poza tym u mnie w miasteczku są robione dwa razy do roku akcje wywożenia śmieci wielkogabarytowych oraz niebezpiecznych. W sytuacjach awaryjnych, gdy nie możemy czekać, można zanieść niebezpieczny przedmiot samemu do zakładu gospodarki komunalnej:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo pocieszająca wiadomość. Jest to przykład na to, że jak się chce, to można:)
      Mam nadzieję, że w końcu Polacy nauczą się segregować śmieci i zaniechają okropnych nawyków np. tworzenia wysypisk śmieci w lasach.

      Usuń
    2. A powiem Ci, że mimo tylu wprowadzonych udogodnień gmina i tak walczy z "dzikimi" wysypiskami. Ludzie są dziwni.

      Usuń
    3. to smutne, bo szkodzą nie tylko przyrodzie, ale przecież ich własne dzieci nie będę mogły w przyszłości cieszyć się lasami. Co ludzie są po prostu ograniczeni.

      Usuń