23.01.2016

Kosmetyczny patriotyzm czy pasja bez granic?

Od pewnego czasu słyszę nawoływanie, by wpierać tylko własny rynek. Ale kto tak naprawdę tego się trzyma? Nawet taki ekonomista głoszący patriotyczne poglądy ma smartphone, telewizor czy auto, które nie są produkowane w Polsce. Od dziecka byłam uczona, że ludzi powinno się doceniać za ich talent i pracę, a nie za kolor skóry czy pochodzenie. I tego się nadal będę trzymać. Wisława Szymborska w "Psalmie" znakomicie to ujęła. 

Psalm

O, jakże są nieszczelne granice ludzkich państw!
Ile to chmur nad nimi bezkarnie przepływa,
ile piasków pustynnych przesypuje się z kraju do kraju,
ile górskich kamyków stacza się w cudze włości
w wyzywających podskokach!

Czy muszę tu wymieniać ptaka za ptakiem jak leci,
albo jak właśnie przysiada na opuszczonym szlabanie?
Niechby to nawet był wróbel - a już ma ogon ościenny,
choć dzióbek jeszcze tutejszy. W dodatku - ależ się wierci!

Z nieprzeliczonych owadów poprzestanę na mrówce,
która pomiędzy lewym a prawym butem strażnika
na pytanie: skąd dokąd - nie poczuwa się do odpowiedzi.

Och, zobaczyć dokładnie cały ten nieład naraz,
na wszystkich kontynentach!
Bo czy to nie liguster z przeciwnego brzegu
przemyca poprzez rzekę stutysięczny listek?
Bo kto, jeśli nie mątwa zuchwale długoramienna,
narusza świętą strefę wód terytorialnych?

Czy można w ogóle mówić o jakim takim porządku,
jeżeli nawet gwiazd nie da się porozsuwać,
żeby było wiadomo, która komu świeci?

I jeszcze to naganne rozpościeranie się mgły!
I pylenie się stepu na całej przestrzeni,
jak gdyby nie był wcale wpół przecięty!

I rozlegnie się głosów na usłużnych falach powietrza:
przywoływawczych pisków i znaczących bulgotów!

Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.
Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr.





6 komentarzy:

  1. Choćbym chciała bardzo, to nie dam rady trzymać się tylko rodzimych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę nic w tym złego. Pasja ma łączyć, a nie dzielić.

      Usuń
  2. Ja lubię polskie produkty, ale kupuję różne, nie trzymam się ściśle jakichś wytycznych.
    Natomiast żywność głównie kupuję polską, przynajmniej taką mam nadzieję...
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żywności nie da się kupić tylko wyłącznie polskiej, bo są produkty, które nie mogą być produkowane w Polsce ze względu na klimat.

      Usuń
  3. Ja kupuję to co kupić warto i nie patrzę na kraj. Byłoby pięknie, gdyby to właśnie polscy producenci mogli się poszczycić najlepszą jakością i przystępnymi cenami, niestety tak nie jest. Na przykładzie kosmetyków, wyrosło dużo polskich marek luksusowych ostatnio, ale ich działanie i składy nie są wartę kwot 3 cyfrowych. Zagraniczne kosmetyki są lepsze i tańsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie po to walczyliśmy o otwarcie granic, by teraz zamykać się na świat. Ja lubię mieć porównanie do innych.

      Usuń