12.09.2016

Uliczkami Krakowa

Lato dobiega końca. Podobno za kilka dni mają się zacząć deszcze, więc dziś zabieram was na spacer ulicami Krakowa. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
W niszowej i magicznej perfumerii Lulua tym razem moją uwagę przykuły zapachy CooLife. Jedynie ceny hamowały przed zakupem (od 595 zł do 645 zł za 50 ml). 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Nowy lokal na Ruczaju Pasta Masta zachęcił mnie ręcznie robionymi makaronami (lista). Wybrałam dwa smaki: Casarecce (tz. domowy) i Maccheroni. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
100% naturalne lemoniady John Lemon sprawiły, że na ich widok, aż ciekła mi ślinka, ale jednak wahałam się wydać 7 zł na małą buteleczkę (330 ml). Może kiedyś się zdecyduję.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Jako rasowa miłośniczka herbat, nie mogłam nie wejść do nowej herbaciarni na ul. Szpitalnej 24 - Eherbata, w której wypatrzyłam dwie smakowite herbaty. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
W Krakowie lokale dla wegan i bezglutenowców wyrastają jak grzyby po deszczu. Pewnie to bardzo cieszy takie osoby, ale mniej ich potrefle. Ceny naprawdę są dość wysokie. Za mały kawałeczek wegańskiego sernika i czekoladowego torcika trzeba zapłacić 12-15 zł, a szklaneczka świeżo wyciskanego soku to koszt ok. 10 zł. Ja odwiedziłam nowe miejsce na ul. Krakowskiej 10, bo zaintrygował mnie sernik z fasoli.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Na Małym Rynku często się coś dzieje. Tym razem odbywał się targ rzeczy ręcznie robionych. Rzeczy faktycznie piękne, lecz ceny bardzo wysokie. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza


6 komentarzy:

  1. Kraków jest przepiękny. I rzeczywiście powstaje tu coraz więcej miejsc przeznaczonych dla wegan (co akurat mnie bardzo cieszy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy masz już jakieś swoje ulubione miejsca dla wegan? Jak tak, to daj mi znać.

      Usuń
  2. Najpiękniejsze miasto na Ziemi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko coraz więcej narzekać słyszę na powietrze.

      Usuń
    2. Niestety, powietrze to słaba strona każdego miasta, ale Kraków jest podobno wybitnie zanieczyszczony ze względu na swoje dość niskie położenie. Dopiero bardzo silne wiatry rozwiewają smog nad tym miastem.

      Usuń
    3. Raz zanieczyszczenie było tak silne, że kaszlałam, idąc ulicą. A maseczki antysmogowe nosi coraz więcej osób.

      Usuń