18.05.2015

Kozie skarbeńki, czyli mydła Joe's Bars & Suds

O niesamowicie zdolnym 17-letnim Joe Bremer z Kentucky pisałam wam w styczniu (czyt. Wzdycham do mydeł ). Nie mogłam się powstrzymać, by nie spróbować jego cudeniek i paczka z jego mydełkami dotarła do mnie w kwietniu (czyt. Nowinki na topie). Od tamtej pory wręcz nie rozstawałam się z jego kozimi arcydziełami. Marka Joe's Bars & Suds w mojej łazience robi furorę. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Na pierwszy rzut wybrałam mydełka w wersji travel size (25 g), by sprawdzić, czy paczuszka w ogóle do mnie dotrze z tak dalekiej krainy. W końcu przebrnąć drogę z Kentucky (USA) do Krakowa nie jest aż tak łatwo, szczególnie jak się jest malutkimi mydełkami nieprzygotowanymi na to co poczta może zaserwować. Na szczęście poczta wykazała się profesją i paczuszka dotarła cała i zdrowa, pokonując 9000 km bez żadnych problemów. 

Wybrałam wszystkie cztery rodzaje mydełek w wersji travel size: Lavender, Strawberries and Champagne, Bay Rum, Just Plain Soap.

Joe nie testuje na zwierzętach i stosuje tylko wyłącznie naturalne składniki. Swoją umiejętność tworzenia mydła szlifuje od 13 roku życia. Zaczynam od oglądania filmików na youtube o produkcji mydła. 

Joe kocha zwierzęta i posiada własne kózki, od których czerpie mleko do swoich mydeł i balsamów do ciała,  a także innych produktów. W swojej ofercie ma również ciekawe mydelniczki i pędzel do golenia z włosia kóz. 


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydełka kocham wszystkie jednakowo. Nie mam ulubieńca. Wszystkie zasługują na jednakowe uwielbienie. Mają średnio miękką konsystencję. Pod wpływem ciepłej wody bardzo się pienią, co pozwala szybko i skutecznie oczyścić ciało. Pozostawione na mydelniczce bez kłopotów wracają się swojej formy i nie ciapią się ani trochę. Świetnie trzymają się w dłoni. Nie wyślizgują się nawet niechcący. Po kąpieli w mydełkach od Joe nabieram nowej energii do życia. Joe wie, jak poprawić humor i sprawić, że chętniej się uśmiecham. Te mydełka mają magiczną moc. 

Mydełka nadają się do całego ciała poza miejscami intymnymi. Tam leciutko szczypią. 

Jak pachną mydełka? 

Lawendowe pachnie delikatnie. Zapach jest subtelny. Spodoba się nawet tym, którzy nie przepadają za lawendą. 

Truskawki i szampan pachnie owocowo. Nie czuć szampana, co mnie cieszy, bo nie lubię alkoholu po żadną postacią. 

Bay Rum pachnie liśćmi laurowymi z mgiełką skórki pomarańczowej. 

Just Plain Soap pachnie czystym mlekiem kozim. Mydełko nie zawiera żadnych barwników i olejków zapachowych. Jest esencją dobroci pochodzących z koziego mleka.


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydełka Joe's Buds & Suds to jedno z moich wielkich mydlanych odkryć i jeszcze nieraz u mnie zagoszczą. Jestem także ogromnie ciekawa balsamów do ciała na bazie koziego mleka. 



Mydełka fotografowane w towarzystwie kwiatów, które można znaleźć w pięknej i uroczej kwiaciarni Kwiaty Laura (ul. Wysłouchów 13, Kraków). Bardzo dziękuję właścicielce za możliwość fotografowania. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz