Niemieckie, naturalne kosmetyki Dr. Scheller to stały punkt programu w sklepie TK MAXX. Są popularne i w miarę szybko znikają te ciekawsze egzemplarze, bo TK MAXX serwuje je w niskich cenach. Krem na noc do twarzy (np. z czarną porzeczką) można już kupić w cenie 16,99 zł.
Choć ceny zachęcają do zakupów, ja traktuję te kosmetyki na dystans. Miałam w przeszłości do czynienia z pielęgnacją do twarzy Dr. Scheller i nie tylko mi nie służyła, ale podrażniła i spowodowała zaczerwienienia. Od tamtej pory obojętnie przechodzę koło pielęgnacji twarzowej Dr. Scheller.
Natomiast na kosmetyki pozatwarzowe już mogę zerkać. I ostatnio spotkałam po raz pierwszy krem do rąk rokitnikowy. Rokitnik kocham, a i cena kremu była do zaakceptowania (12,99 zł), to trafił do mojego koszyka.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Krem pachnie delikatanie rokitnikiem, lecz po nałożeniu na dłonie szybko znika. Zapach zupełnie nieprzeszkadzający zmysłom.
Krem jest żółty, a na dłoniach staje się bezbarwny. Nie brudzi ubrania.
Konsystencja kremu dość gęsta i to mnie cieszy, bo jest to odpowiednia konsystencja na zimową porę.
Krem szybko się wchłania i nie roluje.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Rokitnikowy krem Dr. Scheller potrafi zadbać o moje dłonie. Nie jest to aż tak spektakularne jak w przypadku moich ulubionych kremów do rąk, ale za cenę 12,99 zł mogę być zadowolona.
Krem jednak moim zdaniem nie warty wydania ceny regularnej, czyli ok. 40 zł. Gdybym kupiła w tak wysokiej cenie, nie byłabym zachwycona i marudziłabym długo pod nosem, że się dałam nabrać.
I za to lubię sklep TK MAXX. Potrafi dbać o portfele klientek i daje im szansę ocenić, ile różne produkty naprawdę są warte, oferując je w niższych cenach.
Do kremu rokitnikowego Dr. Scheller jednak nie wrócę. Chyba, że spotkam go na jakieś wyprzedaży w cenie 1 euro, bo w takiej cenie zdarza się go spotkać w niemieckich drogeriach.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Skład INCI: Aqua (water), glycine soja (soybean) oil, cetearyl alcohol , glycerin, hydrogenated castor oil , potassium cetyl phosphate, hydrogenated palm glycerides, benzyl alcohol, ricinus communis (castor) seed oil, mauritia flexuosa fruit oil, potassium sorbate, parfum (fragrance), xanthan gum, calendula officinalis flower extract, citric acid, hippophae rhamnoides fruit extract, tocopherol, helianthus annuus (sunflower) seed oil, linalool*, ascorbyl palmitate, geraniol*, maltodextrin.
*From natural essential oils
Preserved with benzyl alcohol and potassium sorbate.
Miałam 2 produkty tej marki i były kompletnie nie w moim guście. Krem do rąk nagietkowy, który zbierał bardzo dobre opinie- mnie uczulił. Balsam do ciała brzydko pachniał i wysuszał skórę, przypuszczam, że też by mnie uczulił, gdybym zdecydowała się go zużyć, ale nie mówię "nie", może jeszcze coś przetestuję tej marki.
OdpowiedzUsuńNa razie daję sobie z marką spokój. Myślę, że Dr. Scheller ma kosmetyki robione nie dla mnie. Są kierowane bardziej dla mniej wymagających klientek.
UsuńMyślałam że te kosmetyki są o wiele lepsze.
OdpowiedzUsuńTeż się rozczarowałam. Mogłam mieć tanie kosmetyki pod nosem, a tak obeszło się smakiem.
UsuńMiałam ten krem, pamiętam, że był niesamowicie gęsty. Wolałam stosować go na pięty.
OdpowiedzUsuńW takim razie też wypróbuję go na pięty :)
Usuń