28.05.2015

Stały bywalec pod prysznicem, czyli mydło Provence Beauty

Naturalne mydła na bazie masła shea od Provence Beauty to stali bywalcy w moim domu. A wszystko zaczęło się nieśmiało, jeszcze w marcu ur. (czyt. Naturalna nowość w TK MAXX) i skończyło się związkiem na całe życie (czyt. Naturalne mydła Provence Beauty). 

Nic dziwnego, że jak tylko wypatrzyłam nową dostawę mydełek w sklepie TK MAXX, bez wahania wybrałam kolejnego, amerykańskiego towarzysza kąpieli, bo marka Provence Beauty pochodzi z USA. 

Tym razem zdecydowałam się na zapach Green Orange. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydła Provence Beauty pachną tak intensywnie przez opakowanie, że spokojnie możemy wybrać ulubiony zapach. Również mydła występują w wersji rozsuwanej, więc bez obaw możemy zanurzyć nasz noc i nie uszkodzimy produktu. 

Obwąchałam wszystkie dostępne egzemplarze i tym razem najmocniej urzekła mnie zielona pomarańcza, która doda energii podczas letnich upałów. Myślałam również o marokańskiej ambrze, ale uznałam, że ta bardziej nadaje się na jesienno-zimową aurę, a ja szukałam orzeźwienia. 

Wybór zapachu wyjątkowo trafiony. Kocham owoce w mydełkach, a zapach zielonej pomarańczy rzadko się zdarza, więc to prawdziwy rarytas. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Green Orange nie różni się składowo od dobrze mi znanych Rose Petal czy Lemon Verbena, zatem działa na skórę tak samo świetnie i tak samo mocno mnie zachwyca. Lubię jak się pieni i skutecznie oczyszcza całe moje ciało łącznie z miejscami intymnymi, bo nic nie szczypie ani nie podrażnia. 

Green Orange, tak samo jak pozostali towarzysze wodnych zabaw, idealnie wpisuje się w moje mydlane wymagania. Masło shea w składzie pielęgnuje skórę i nie muszę używać po kąpieli balsamu. Mydełko Provence Beauty to fantastyczne rozwiązanie na leniwe wieczory, kiedy zamiast wcierania balsamu wolimy poleniuchować. 

Duża waga mydełka (226 g) pozwala cieszyć się nim bardzo długo, a twarda konsystencja odpowiada za jego bardzo dobrą wydajność. Mydełko pod wpływem wody staje się uległe, więc twardość to tylko pozory. Mydełko spisuje się na medal. 

Pozostawione na mydelniczce nie ciapie się, a samotnie może tam leżeć do 30 miesięcy, bo aż tyle wynosi jego data ważności po otwarciu. Tak długo okres ważności zdarza się rzadko. 

Mydełka Provence Beauty to lektura obowiązkowa dla miłośniczek mydeł naturalnych. Ogromnie się cieszę, że spotkałam je na moje, kosmetycznej, naturalnej drodze. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI Natural Shea Butter Bath Soap Green Orange:
sodium palmate (palm oil), aqua (water), glycerin, butyrospermum parkii (shea butter), parfum (essential oils), sodium chloride. 


Mydełko fotografowane w towarzystwie kwiatów, które można znaleźć w pięknej i uroczej kwiaciarni Kwiaty Laura (ul. Wysłouchów 13, Kraków). Bardzo dziękuję właścicielce za możliwość fotografowania. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz