W październiku ur. pisałam wam o nowości od Canaan, czyli mydle z mineralnym błotem (czyt. Mydło z mineralnym błotem). Dziś czas podzielić się wrażeniami z jego używania.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Mydełko pachnie jak świeża ziemia po deszczu. Podoba mi się ten zapach, ale aż tak znów za nim nie szaleję. Jednak miałam świadomość, że kupuję mydło z błotem, więc nie liczyłam na tropikalne czy kwiatowe wonie. Nie można kręcić nosem. Jest błotko, to i czuć błotko. Zapach nie utrzymuje się długo ani w łazience, ani na skórze. Jest delikatny i szybko się ulatnia.
Mydło pieni się dobrze. Jego konsystencja dość twarda pozwala na swobodne używanie bez wyślizgania z dłoni.
Mydło zadowalająco odświeża ciało i nadaje im gładkości. Natomiast po kąpieli z mydłem Canaan czuję potrzebę zastosowania balsamu czy masła do ciała. Mam wrażenie, że skóra jest lekko wysuszona. To uczucie mi się nie podoba.
Mydło nie podrażnia, nie uczula i jest delikatne dla sfery intymnej.
Kostka 100 g jest dość wydajna, a cena 9,90 zł jest stosowana do jakości.
Mydełko jest na wyciągnięcie ręki, bo jest w ofercie Rossmann, ale ja już do niego nie wrócę. Nie poczułam do niego mięty. Jest tyle innych ciekawych i świetnych mydeł, że wolę nie tracić czasu na powroty w typie "miłości z rozsądku".
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Skład INCI: sodium palmate&sodium palm kernelate, water, maris limus, dead sea mud, plantago lanceolata, hypericum perforatum extract, althaea officinalis root extract, glycerin, olae europaea (olive oil), fragrance
A ja go u siebie w Rossmanie nie widziałam :o
OdpowiedzUsuńNiestety Rossmann Rossmann'owi nie równy. I u siebie mam te lepsze i te gorsze Rossmann'y.
Usuń