Od dłuższego czasu promowano wydarzenie Slow Weekend. Dzień 8 maja na Kazimierzu miał być wyjątkowy, mimo braku pogody.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Zapowiedziało się ponad 100 wystawców. Wejście było darmowe (ostatnio w Warszawie darmowe wejścia miały tylko osoby do 16 roku życia, pozostali płacili 10 zł), więc chętnych nie brakowało. Tłumnie było już od samego początku. Chyba sami organizatorzy nie spodziewali się tak dużej ilości gości.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Slow Weekend to głównie polskie marki niszowe. Właściciele z ochotą opowiadali o swojej twórczości. Można było porównać, czy ubrania widziane dotychczas tylko w internecie warte są swoich cen i czy ich jakość jest tak dobra, jak zachwalają ją ich właściciele.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Jako miłośniczka herbat nie mogłam nie zatrzymać się przy stoisku z herbatami z różnych zakątków świata. Herbaty polskiej marki QBox wyglądają zachęcająco, więc cieszy mnie fakt, że od 17 maja będą dostępne też stacjonarnie w Krakowie. Herbatki mają tak przyjemne nazwy, że aż cieknie ślinka, np.: Pani Marcepanowa, Owocowe wyciszenie, Sen nocy letniej, Idealny poranek, Zimowy sad, Sekret Mikołaja, Melon w tropikach, Migdałowy mezalians, Szafranowy sen, Promienie słońca, Letni poranek. Czuły barbarzyńca, Jestem oazą spokoju, Eldorado, Smocze źródło, Tofik, Różowa pantera czy Mleczna gwiazda.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Nazwa bloga zobowiązuje, więc nie mogłam być obojętna na markę Soul by Marzena Dusza (facebook).
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Marka Tears & Fears
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
W czasie Slow Weekend prowadzono też warsztaty, np.: plecenia wianków ze świeżych kwiatów.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Polskie marki naturalne pojawiły się w bardzo skromnej liczbie. Tylko marki takie jak Mokosh, IOSSI oraz Skinactiv zawitały do Starej Zajezdni.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Marka Skinactiv to świeżaczek. Powstała w styczniu tego roku w Andrychowie (woj. małopolskie). Na razie oferuje jedynie pielęgnację do ciała, ust i dłoni. Właścicielka marki bardzo ceni inną, polską markę Resibo.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Podczas Slow Weekend można było zakupić kosmetyki Skinactiv ciut taniej niż w ich sklepie internetowym.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Stoisko Mokosh było bardzo dobrze przygotowane. Marka z ponad dwuletnim doświadczeniem na rynku prezentowała m.in.: swoją nowość w postaci kremu do twarzy figa (opis).
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Choć Slow Weekend ma na celu promocję powolnych zakupów, to jednak tłum i pośpiech towarzyszące temu wydarzeniu zniechęciły mnie na tyle, że następnym razem już nie skorzystam. I nie kryję rozczarowania z bardzo skromnej ilości kosmetycznych marek naturalnych. Jednak w Warszawie (5-6 marca) było ich więcej o dwie (Clochee, Mokosh, Hagi, Bio IQ, IOSSI). A moim zdaniem Slow Weekend koniecznie powinien następnym razem albo zorganizować imprezę na większej powierzchni niż oferowała Stara Zajezdnia, albo zmienić nazwę na Fast Weekend.
Żałuje, że mnie tam nie było. Zawsze to okazja żeby poznać nowe marki, szczególnie odzieżowe bo kosmetyczne to często wyszukuje w internecie:) A o ciuchowe perełki ciężko:(
OdpowiedzUsuńPośpiech i tłumy to kłóci się z ideą:) Ale właśnie z tego powodu nie lubię zakupów:(
Niedługo szykuje się kolejna wielka impreza modowa w Krakowie, więc może tam uda ci się wpaść.
UsuńJa bym się chętnie przyjrzała niszowym markom odzieżowym wbrew panującej atmosferze takich imprez. Nie lubię kupować ubrań przez internet, a najbliższe mi sieciówki i sklepy bardzo rzadko oferują coś ładnego, dobrego, pasującego i niepochodzącego z Azji.
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam na:
Usuńhttps://www.facebook.com/events/1581591285484550/
Co do mody, to nie jestem przekonana. Mam wrażenie, że próbują się w ten sposób wylansować firmy, które nie wnoszą nic (w sensie nowatorskiego projektu) do mody poza szeroko (nawet zbyt szeroko) pojętym aspektem eko. Za to uwielbiam Mokosh!
OdpowiedzUsuńSlow Weekend w Warszawie odbędzie się już 11-12 czerwca, więc wpadnij i sama oceń, a ja chętnie przeczytam twoją opinię na twoim blogu :)
UsuńSama chętnie wpadłabym na takie wydarzenie! :) Wygląda i brzmi ciekawie. Skinactiv znam z https://www.showroom.pl/. Kupowałam jakiś miesiąc temu i jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńNajbliższy Slow odbędzie się:
Usuń1-2 października, Slow Fashion, PGE Narodowy, Warszawa
10-11 grudnia, Slow Weekend, Soho Factory, Warszawa