21.06.2019

Balsam do ust od Weleda

Niemiecką, naturalną markę Weleda znam dość dobrze, ale nadal marka skrywa dla mnie sekrety. I tak było z balsamem do ust. Miałam okazję go wypróbować po raz pierwszy. Jak się spisał? Zapraszam do lektury. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Opis producenta 

Niezwykle bogata formuła balsamu  zapewnia długotrwałą ochronę delikatnej skóry ust. Naturalne woski delikatnie łagodzą i chronią usta. Olejek z organicznej jojoby, wosk różany, wosk pszczeli, wosk kandelila i carnauba zapewniają kompleksowa pielęgnację. Wanilia i olejek eteryczny z róży nadają produktowi łagodny zapach. Balsam stanowi idealną ochroną przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego, takimi jak słońce, wiatr czy niska temperatura.

Zalecenie: skóra ust wysuszona, spierzchnięta

Efekt: Usta wygładzone, miękkie, odżywione, zredukowane uczucie spierzchniętej skóry

Składnik aktywny: organiczny olejek z jojoby

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja ocena 

Balsam pachnie subtelnie wanilią. Jest to przyjemny zapach. Od razu skradł mi serce. 

Balsam jest bardzo wydajny. Towarzyszył mi przez 7 tygodni. Waga - 4,8 g. 

Balsam idealnie nawilża usta i je odżywia. Nadaje się na sezon letni, ale też na zimowy. Znakomicie radzi sobie z niskimi temperaturami za oknem. Moje usta są zakochane w balsamie Weleda. Jeszcze nieraz zawita do mojego domu. A jak dla mnie to prawdziwy must have dla fanek balsamów do ust. 

Balsam do kupienia w sklepie Lost Alchemy w cenie 20 zł.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Simmondsia Chinensis Oil, Beeswax (Cera Flava), Butyrospermum Parkii Butter, Euphorbia Cerifera Wax, Rosa Damascena Flower Wax, Cera Carnauba, Vanilla Planifolia Extract,
Rosa Damascena Flower Extract, Citronellol, Benzylalcohol, Geraniol, Eugenol

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz