30.04.2016

Satysfakcja gwarantowana, czyli sklep Whole Foods

Miłośnik Natury ostatnio żyje na walizkach. Najpierw wyruszył na podbój Azji (czyt. Gorący Singapour), a teraz rozpakowuje bagaż po wyprawie do USA. Jak przystało na prawdziwego eko fana, nie mógł nie odwiedzić sławnego, największego, amerykańskiego eko sklepu Whole Foods. Relacja z wizyty specjalnie dla was i w tym przypadku mój komentarz jest zbędny. Same zobaczcie. Jednak ostrzegam, że osoby o słabym sercu lepiej niech nie oglądają. 

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

 Autor zdjęcia: Miłośnik Natury

Autor zdjęcia: Miłośnik Natury


23.04.2016

Brazylijski krem nawilżający do twarzy Maria da Selva od Cativa Natureza

Mój zachwyt nad kosmetykami prosto z Brazylii nadal trwa. Dziś bohaterem głównym jest krem nawilżający do twarzy Maria da Selva marki Cativa Natureza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Opis producenta 

Niezwykle lekki, szybko wchłaniający się krem nawilżający o bogatej formule. Zawiera m.in. wyciąg z amazońskiego drzewa Mulateiro i witaminę E, o działaniu regenerującym, a także wyciąg z liści drzewka oliwkowego, olej Andiroba i olej kokosowy, które przywracają skórze zdrowy wygląd i świetlistość. Delikatny przyjemny zapach zawdzięcza ekstraktom z takich roślin jak jabłko, morela, bodziszek, plumeria, gardenia taitańska, wanilia, lawenda, goździk, pomarańcza, imbir i kardamon, które wchodzą w skład wszystkich kosmetyków wyjątkowej linii Maria da Selva firmy Cativa Natureza.

Może być używany do wszystkich rodzajów skóry, rano i wieczorem.

Nie zawiera parabenów, sztucznych zapachów ani barwników, substancji uwalniających formaldehyd, silikonów, olei mineralnych ani żadnych pochodnych ropy naftowej, składników modyfikowanych genetycznie czy poddawanych promieniowaniu jonizującemu.

Nietestowany na zwierzętach.

Nie zawiera żadnych składników pochodzenia zwierzęcego.

Posiada certyfikat IBD.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja ocena 

Zapach kremu jest delikatny. Czuć egzotyczne rośliny z nutką jaśminu. To zapach wyjątkowy, rzadko spotykany. Choć zapach jest subtelny, to długo utrzymuje się na skórze. Bardzo podoba mi się taka kompozycja zapachowa. Cativa Natureza po raz kolejny oczarowała mnie doborem zapachu (czyt. Brazylijska świeżość). 

Biała konsystencja jest średnio gęsta w kierunku wodnistej niż prawdziwie gęstej. Wolę gęstsze konsystencje, lecz jak na krem nawilżający to jestem w stanie zaakceptować taki wybór marki. Konsystencja jest raczej uniwersalna i spodoba się każdej kobiecie. 

Krem szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy. Jest praktycznie niewyczuwalny po nałożeniu. Nie roluje się pod makijażem. 

Opakowanie w szklanej buteleczce jest wygodne w użyciu. Pompka działa bez zarzutów, a przezroczysta buteleczka pozwala śledzić zużycie. Jednak szklaną buteleczkę trudno transportować. Na opakowaniu brak informacji o tym, w jakim czasie trzeba zużyć krem, a ja lubię znać ten termin.

Krem jest wydajny. Buteleczka o pojemności 50 ml towarzyszyła mi przez 3 miesiące. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Krem nadaje się tylko na wiosnę i lato, ewentualnie na ciepłą jesień. Jednak zima to nie pora dla kremu nawilżającego Maria da Selva. Gorący klimat Brazylii to idealne rejony dla tego kremu. Polki zimą muszą sięgać po mocniejsze kremy. Maria da Selva nie obroni przed mroźnym powietrzem ani nie zwalczy suche skórki wywołane przez ogrzewanie. 

Poza zimowym okresem, krem Maria da Selva potrafi doskonale zadbać o moją skórę. Skóra jest w pełni nawilżona i nie wymaga dodatkowych specyfików. Podoba mi się działanie kremu. Producent spełnił wszystkie obietnice. 

Z przyjemnością wrócę do kremu Maria da Selva, a i chętnie wypróbuję inne kremy Cativa Natureza

 
Autor zdjęcia: Naturalna dusza

W Polsce krem dostępny wyłącznie w sklepie Brasil Natural w cenie 52 zł. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Glyceryl Stearate, Shea Butter Cetyl Esters, Cetearyl Olivate/Sorbitan Olivate, *Calycophyllum Spruceanum Bark Extract (ekstrakt z amazońskiego drzewa Mulateiro), Tocopheryl Acetate, Glyceryl Caprylate, Coco Caprylate, *Carapa Guianensis Oil (olej Andiroba), Potassium Sorbate, Glycerin, Xanthan Gum, *Melaleuca Alternifolia Leaf Water (hydrolat z drzewa herbacianego), Manihot Utilissima Starch (skrobia z manioku), Aqua, Olea Europea (Olive) Leaf Extract (ekstrakt z liści oliwki europejskiej), Water, Geranium Maculatum Oil (olejek z bodziszka), Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej z kokosa), Plumeria Rubra Flower Extract (ekstrakt z kwiatów plumerii), Gardenia Tahitensis Flower Extrac  (ekstrakt z kwiatów gardenii taitańskiej), Prunus Armeniaca (Apricot) Fruit Extract (ekstarkt z moreli), Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower/Leaf/Stem Extract (ekstrakt z lawendy), Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract (ekstrakt z jabłka), Vanilla Planifolia Fruit Extract (ekstrakt z wanilii), Jasminum Officinale (Jasmine) Flower/Leaf Extract (ekstrakt z jaśminu lekarskiego), Hibiscus Abelmoschus Extract, Eugenia Caryophyllus (Clove) Flower Extract (ekstrakt z kwiatów goździkowca korzennego), Polianthes Tuberosa Extract (ekstrakt z tuberozy bulwiastej), Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Extract (ekstrakt ze skórki pomarańczy), Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract (ekstrakt z owocu pomarańczy), Zinziber Officinale (Ginger) Root Extract (ekstrakt z imbiru), Elettaria Cardamomum Seed Extract (ekstrakt z kardamonu).
*Składniki pochodzenia organicznego


15.04.2016

Rozświetlające serum Lift'Argan

Francuska, naturalna marka Lift'Argan to jedna z ciekawszych marek, jakie mogłam poznać w ubiegłym roku. Olejek do ciała (czyt. Kwiaty Orientu) oraz emulsja do twarzy (czyt. Boska lekkość) uwiodły mnie. A jak jest z serum z serii Exceptional Radiance? Dziś wam o tym opowiem. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

W składzie serum znajdziemy olej arganowy (6%), bursztynowy puder, kwas hialuronowy, witaminę E, olej z nasion słonecznika, kwas mlekowy, ekstrakt z liści brzoskwini, wyciąg z alg morskich, ekstrakt z owoców jabłek, ekstrakt z owoców malin, ekstrakt z kwiatów rumianku. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Producent obiecuje kompleksowe rozjaśnienie (92%), wygładzenie (80%) i ujędrnienie (73%).

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Serum pachnie tak subtelnie, że momentami mogłabym nawet powiedzieć, że nie pachnie wcale. A już na pewno trudno zdefiniować, czym pachnie. Coraz rzadziej spotykam się z prawie bezzapachowymi kosmetykami naturalnymi, więc lekko się zdziwiłam. Nie ukrywam, że od marki Lift'Argan jednak oczekiwałam zapachowej rozkoszy. Szkoda, że jej nie dostałam, ale jestem w stanie to wybaczyć. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Serum jest koloru mlecznego, a nie przywykłam, że serum jest białe. Świat kosmetyków przyzwyczaił mnie do tego, że sera są bezbarwne lub lekko tylko odbiegając od bezbarwności. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Konsystencja serum przypomina po prostu lekki krem. Gdyby nie było napisu, że to serum uznałabym, że mam do czynienia z lekkim kremem na dzień. Serum się delikatnie ślimaczy. ale to mi nie przeszkadza. 

Opakowanie jest zrobione estetycznie i zdobi półkę. Jednak szklana buteleczka nie nadaje się do podróży. Pompka działa bez zarzutów. Minusem szklanej budowy jest fakt, że dobijając do dna, nie ma możliwości wydobycia serum do ostatniej kropli. Trochę serum się marnuje, a to mi przeszkadza, bo marnotrawstwo nie jest mądre. 

Serum jest bardzo wydajne, bo wystarczy mała ilość, by pokryć całą buzię. Buteleczka o pojemności 30 ml służyła mi przez 3 miesiące. Serum należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Serum ładnie współpracuje ze skórą i dobrze ją pielęgnuje, ale by wmasować serum trzeba się trochę napracować. Serum nie wchłania się szybko. Jest to trochę kłopotliwe, szczególnie o poranku, gdy się spieszymy. Dlatego serum głównie stosowałam na noc. 

Nie mam jeszcze problemów ze zmarszczkami, więc nie mogę nic powiedzieć o działaniu przeciwzmarszczkowym. Natomiast efekt rozświetlania jest widoczny i bardzo mi się to podoba. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja skóra polubiła serum Lift'Argan, ale nie jestem do niego na tyle przekonana, by chętnie wydać cenę regularną (130 zł), bo po prostu za tą cenę znam o wiele lepsze serum. Jeśli kiedyś trafię na Exceptional Radiance Serum w cenie, w jakiej kupiłam mój egzemplarz (54,99 zł w sklepie TK MAXX), to na pewno znów po nie sięgnę.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Aqua (Water), Anthemis Nobilis Flower Water*, Dicaprylyl Carbonate, Argania Spinosa Kernel Oil*, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Cetearyl Olivate, Lauroyl Lysine, Sorbitan Olivate, Sodium Levulinate, Beznyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Sodium Benzoate, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Silica, Xanthan Gum, Alcohol**, Mica, Amber Powder, Sodium Hydroxide, Linalool, Citronellol, CI 77491 (Iron Oxides), Lactic Acid, Sodium Hyaluronate, Prunus Persica (Peach) Leaf Extract*, Gelidium Cartilagineum Extract, Benzyl Salicylate, Pyrus Malus (Apple Fruit) Extract*, Rubus Idaeus (Raspberry Fruit) Extract*.
* Ingrédients issus de l'agriculture biologique.
** transformé à partir d'ingrédients biologiques.

13.04.2016

Kameralnie i naturalnie, czyli sklep EKO Logiczne

8 listopada 2014 roku Kraków powitał sklep EKO Logiczne (ul. Starowiślna 37/1A), który szybko podbił serca miłośników zdrowego stylu życia. Sklep prowadzony jest przez entuzjastów eko stylu, którzy zawsze chętnie doradzą. Sklep Eko Logiczne kryje w sobie wiele ciekawych produktów i za każdym razem odrywam coś nowego. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Sklep Eko Logiczne dba również o fanki kosmetyków naturalnych i naturalnych środków czystości. Na półkach można nawet znaleźć limitowaną edycję balsamu do ciała Zimowa Rozkosz (Winter Glory) od Lavera. A mnie najmocniej cieszy ogromny wybór kosmetyków Urtekram

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Nie brakuje pysznych konfitur, dżemów oraz miodów. Są nawet miody z Rodzinnego Gospodarstwa Pasiecznego "Miody Dworskie", które wam prezentowałam za sprawą ich cudownego miodowego mydełka (czyt. Podkarpacki dar). 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Ze sklepu Eko Logiczne nie da się wyjść z pustym koszyczkiem, więc tym razem zabrałam ze sobą moje ulubione jogurty francuskiej marki Sojade. Smak mango jest moim nr 1. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza