Lubię markę Weleda od lat. Zatem z przyjemnością sięgnęłam po kurację z dziką różą.
Kuracja pachnie olejowo. Nic szczególnego. Zapach mi bardzo dobrze znany.
Konsystencja olejowa. Też mnie to nie zaskoczyło.
Pojemność całości to 5,6 ml. Kuracja składa się z 7 ampułek po 0,8 ml. Jedna ampułka starcza na całą twarz.
Kuracja do stosowania na noc, bo buzia się po niej świeci, więc na dzień odpada. No chyba, że siedzimy w domu w dzień.
Na pewno to fajna sprawa tak zrobić sobie tą kurację 1 na rok. Ale nie widzę dużych efektów po zaledwie 7 dniach.
Minus dla mnie to otwieranie ampułek. Przy jednej się skaleczyłam. Zatem chyba wolę kupić zwykły olej różany w buteleczce z aplikatorem.
Nie wrócę już do tej kuracji. To dla mnie jednorazowa przygoda.
Kurację kupiłam w sklepie Kopalnia Zdrowia w cenie 65,99 zł.
Składniki: Olejek z nasion róży rdzawej, Olej ze słodkich migdałów, Olejek z nasion jojoby, Olej z wiesiołka, Olej z pestek brzoskwini, Zapach, Limonen, Linalol, Cytronelol, Alkohol Benzylowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz