3.02.2015

Wanilia zatopiona w pomarańczy, czyli mydło Vanilla Orange od Plantlife

Dla stałych czytelniczek i czytelników mojego bloga nie będzie żadną nowością, jak napiszę, że kocham mydła naturalne i to amerykańskiej, naturalnej marki Plantlife

Marka Plantlife znajduje się w ścisłej czołówce moich mydlanych ulubieńców i nic nie zapowiada się na to, żeby kiedykolwiek spadła na niższą pozycję. Moja miłość do Plantlife kwitnie w najlepsze. 

Do tej pory mydła Plantlife pokazały się TK MAXX zaledwie kilka razy, a ja od początku wypatrywałam upatrzonego zapachu Vanilla Orange. I ku mojej radości ostatnia wizyta w TK MAXX zaowocowała spełnieniem tego mydlanego marzenia. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydło Vanilla Orange pachnie olśniewająco. Jest to jedna z najpiękniejszych mieszanek wanilii z pomarańczą. Zapach rozprzestrzenia się po całej łazience i ma się ochotę w niej zamieszkać na stałe. 

Mydło Vanilla Orange to obowiązkowo pozycja dla miłośniczek wanilii i pomarańczy. Ja się w nim zakochałam na zabój. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mydełko waży 113 g i kosztowało 19,99 zł.

  Autor zdjęcia: Naturalna dusza

  Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: Agua (Water), Saponified Olea Europaea (Olive) Oil, Saponified Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Saponified Elaeis Guineensis (Palm) Kernel Oil, Saponified Glycine Soja (Soybean) Oil, Proprietary Blend of 100% Pure Essential Oils & Daucus Carota Sativa (Carrot) Seed Oil.


A z ciekawostek wynalezionych na półce w TK MAXX - zestaw do naturalnego makijażu w cenie 44,99 zł. 

  Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

16 komentarzy:

  1. ten zapach musi byc niesamowity *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam tą wersję w tkmaxxx, ale miałam wówczas duże zapasy mydlane i odpuściłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie miałaś wtedy gorszy dzień.
      Taka miłośniczka mydeł naturalnych jak ty i odpuściłaś? Aż nie wierzę.

      Usuń
    2. hahahaaa :DDDD
      One są w stałej ofercie na iherb więc wiesz - nic straconego :D
      A poza tym czasem nawet i mnie dopada rozsądek :D

      Musisz skompletować wszystkie plantlife! To drzewo różane, które ja miałam bardzo fajne!

      Usuń
    3. Aktualnie mam 6 mydeł Plantlife, więc na razie mi wystarczy.
      A co do skompletowania całości ich kolekcji mydlanej, to nie ma szans, bo po prostu niektóre zapachy są nie na mój nos (np. paczula).

      Szkoda, że nie udało mi się kupić Candy Cane, już wycofanego ze sprzedaży mydełka.

      Usuń
  3. Ten zestaw do malowania też bardzo fajny. A takie zwykłe farby i kredki do malowania twarzy np na imprezy dla dzieci mają w składzie właściwie samą parafinę, wazelinę itp plus sztuczne barwniki. Rodzice często skarżą się, że dzieci wracają wymalowane np z Kinderbalu i na skórze potem robią się wysypki i zaczerwienienia w tych pomalowanych miejscach. Nie przesadzam, bo jestem blisko w temacie. Znajoma raz pokazywała, jak jej syn miał czerwone ślady w kształcie wąsów i nosa kota po zmyciu czarnej kredki. Takie produkty można kupić w każdej księgarni, papierniczym, plastycznym za kilka złotych, a o certyfikowanych i bezpiecznych dla skóry można zapomnieć, nigdzie takich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze jedna fajna mydlana marka do przetestowania :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Obsługa tk maxx czyta Ci myślach, wybryk natury ;) Cudne mydło! I musi cudnie pachnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj czyta, czyta i to nie od dziś.

      Mydło jest świetne!

      Usuń