Odkąd francuska, naturalna marka Born to Bio wróciła w moje łaski (czyt. Warto wybaczać), na mojej półce przybywa coraz to więcej ich produktów. Moje największe uznanie jak dotąd zdobyły ich szampony.
Szampon mango i grejpfrut już jest wam znany, a o cytrynowym i przeciwłupieżowym już niedługo.
Brakuje jeszcze szamponu do włosów suchych - awokado i miód, ale zapach do mnie nie przemawia, więc potrzebuję więcej czasu na przemyślenie, czy dać mu jednak szansę.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Zamówiłam w ddd mango grejpfrut, bo czytałam kilka pozytywnych opinii łącznie z Twoją. Nie mogę się go doczekać. Bardzo mnie ciekawi też Twoje zdanie o pozostałych.
OdpowiedzUsuńŚwietna decyzja. Umieram z ciekawości, jak ci się spisze szampon.
UsuńNa razie z pozostałych jestem bardzo zadowolona. Pomyśleć, że tak długo ich unikałam, a miałam je na wyciągnięcie ręki stacjonarnie.