Naturalną, polską markę Ansa poznałam na targach kosmetyków naturalnych EKOtyki. Od razu w oko wpadł mi balsam do ust.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Balsam do ust jest na bazie masła waniliowego i wosku pszczelego z dodatkiem miodu i olejków eterycznych.
Subtelnie pachnie mieszanką pomarańczy i cynamonu. Zapach jest ulotny i szybko znika z ust.
Balsam jest bardzo wydajny. Wystarczy mała ilość, by pokryć całe usta.
Konsystencja balsamu jest masełkowata. W kontakcie z ciepłą skórą palca balsam szybko staje się plastyczny i łatwy do nałożenia na usta. Konsystencja bardzo mi pasuje.
Subtelnie pachnie mieszanką pomarańczy i cynamonu. Zapach jest ulotny i szybko znika z ust.
Balsam jest bardzo wydajny. Wystarczy mała ilość, by pokryć całe usta.
Konsystencja balsamu jest masełkowata. W kontakcie z ciepłą skórą palca balsam szybko staje się plastyczny i łatwy do nałożenia na usta. Konsystencja bardzo mi pasuje.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Moje usta pokochały balsam Asna i jestem już od niego uzależniona. To jeden z fajniejszych balsamów do ust, jakie miałam okazję poznać, a trochę się ich przewinęło mi przez ręce.
Na razie marka nie ma jeszcze oficjalnego sklepu i można ją spotykać na targach, więc czekam z niecierpliwością na otwarcie sklepu. Jestem też ciekawa innych kosmetyków marki.
Na razie marka nie ma jeszcze oficjalnego sklepu i można ją spotykać na targach, więc czekam z niecierpliwością na otwarcie sklepu. Jestem też ciekawa innych kosmetyków marki.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Balsam do ust kosztował 10 zł.
Marka dla mnie zupełnie nowa, ale bardzo lubię tego typu produkty do ust :)
OdpowiedzUsuńBalsam idealny.
Usuń