3.01.2020

Różany lotion do rąk Nourish

Angielska, naturalna marka Nourish już od dawna chodziła mi po głowie. W końcu trafił się lotion do rąk. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

W sklepie do wyboru miałam dwie wersje: różaną i lawendową. Zdecydowałam się na różaną, bo bardzo lubię zapach róży. Choć lawendowa wersja też kusiła. Niestety ku mojemu rozczarowaniu lotion jest bezzapachowy, zero róży. A to minus, bo na opakowaniu producent obiecuje piękny, różany zapach. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Konsystencja lotionu raczej przypomina typowy krem do rąk. Nie za gęsty, nie za zbyt lejący. Krem ładnie wtapia się w skórę. Nie zostawia tłustego filmu. Można go używać w ciągu dnia, bo powrót do bieżących czynności jest bezproblemowy. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Lotion jest średnio wydajny. Tubka 50 ml towarzyszyła mi przez 24 dni intensywnego używania każdego wieczoru. Lotion po otwarciu należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. 

Moje dłonie nie polubiły lotionu Nourish. Miałam wrażenie, że brakuje dłoniom odpowiedniego nawilżenia. Nie będę do niego wracać. Tym bardziej, że lotion stosowałam w sierpniu i we wrześniu, a nie spisałby się w zimne miesiące. Cieszę się, że już go zużyłam. Nie będę za nim tęsknić. 

Lotion me też dużą wadę poza brakiem różanego zapachu i efektu dobrego nawilżenia. Jest aktualnie trudno dostępny. Ja kupiłam go w sklepie TK MAXX w cenie 22,99 zł. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Mimo swoich wad, lotion do rąk sprawił, że mam ochotę na dalsze poznawanie marki.

4 komentarze:

  1. Szału nie ma widzę, a brakiem zapachu też bym była rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawiodłam się na tym produkcie. Dobrze, że nie był drogi.

      Usuń
  2. A czy Ty czasem nie pisałaś, że markę sobie darujesz? :P

    Ja Naurish sobie odpuszczam. Każdy produkt miał coś nie tak. Jak nie opakowanie to środek...
    A mój lotion poszedł do śmietnika - nie mogłam go zużyć :D

    OdpowiedzUsuń