Skuszona dobrymi opiniami w sieci i reklamą, sięgnęłam po krem do rąk Lirene Natura. Czy się u mnie sprawdził? Zapraszam do lektury.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Krem pachnie subtelnie cytrusami. Nie wyczuwam tam malwy. Zapach jest ulotny.
Konsystencja jest średnio rzadka. Krem nie wchłania się od razu. Trzeba masować go ok. 5 minut. Po ok. 30 minutach zupełnie znika nam z dłoni. A dłonie stają się suche jak papier, co przeszkadza.
Opakowanie wygodne. Pojemność - 75 ml. Krem towarzyszył mi przez miesiąc. Krem po otwarciu należy zużyć w ciągu 12 miesięcy.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Niestety, ale zawiodłam się na tym kremie. I to bardzo. Krem nie radził sobie w miesiące marzec/kwiecień, więc nie wiem, co by było zimą. Krem ani nie nawilżał, ani nie odżywiał moich dłoni. Dłonie wołały o ratunek do innych, sprawdzonych kremów. Jak dla mnie jest to najsłabszy krem, jaki miałam okazję mieć. Po prostu wyrzuciłam pieniądze w błoto.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza |
Krem do kupienia w sklepie Rossmann w cenie 14,99 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz