12.01.2015

Zakupoholizm jest wśród nas, czyli jak znowu być wolną

Wolność to jedna z najcenniejszych rzeczy. Nie tylko mam na myśli wolność fizyczną, ale też duchową. Niewola w każdej postaci działa destrukcyjnie. 

W dzisiejszych czasach niewolnictwo zauważalne jest w konsumpcjonizmie. Ludzie coraz częściej na własne życzenie stają się niewolnikami przedmiotów martwych, zapominając o tym, że to ludzie są dla rzeczy, a nie rzeczy dla ludzi. Zbyt luksusowe i zbędne dobra materialne wyznaczają ludziom cele, a ci podążają za nimi na oślep i za wszelką cenę, po drodze gubiąc ważne wartości i najczęściej zdrowie. 


Pogoń za rzeczami sprawia, że nie mamy czasu usiąść i zapytać siebie, czy ta rzecz jest nam naprawdę tak bardzo potrzebna i co dzięki niej zyskamy? Czy kupujemy tylko dla kaprysu, zaspokojenia żądzy posiadania, lansowania się wśród znajomych czy rzeczywiście ta rzecz wpłynie pozytywnie na nasze życie? 

W wyścigu za rzeczami nie ma wygranych. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy, bogatszy, zaradniejszy. Ten wyścig jest niekończącą się opowieścią. 

Problem zakupoholizmu dotyka coraz więcej osób na całym świecie. W Polsce problem jest tak duży, że od roku 2012 aż w 26 placówkach zajmują się leczeniem zakupoholizmu. Niekontrolowane zakupy i uzależnienie od dóbr materialnych nie jest błahostką. Zakupy stają się lekarstwem na całe zło. Jednak radość z zakupów szybko mija. 

Nie zamierzam podawać przykładów znanych osób, którym zaszkodził nadmiar pieniędzy, bo jest ich zbyt dużo, ale nie jest żadną nowością, że pieniądze zmieniają ludzi błyskawicznie i ich apetyt na coraz to droższe rzeczy rośnie. Jednak zakupoholizm nie wybiera ludzi po zasobności portfela. Nie lituje się ani nad bogatym, ani nad biednym. 


Aby pomóc zakupoholikowi należy pamiętać o pierwszej podstawowej zasadzie pomagania: Nie da się pomóc komuś, kto nie chce pomocy. Jeśli w twoim otoczeniu jest zakupoholik, który odmawia pomocy, a ty mimo tego nalegasz mu pomóc, to tracisz tylko cenny czas. Nic nie wskórasz. Ale jeśli zakupoholik chce pomocy, to zapala się zielone światło i można działać. 

Przełomowym momentem w życiu zakupoholika jest przyznanie się do problemu. Później może być tylko lepiej. 
obrazki.4ever.eu

Oto kilka pomocnych rad, jak zwalczyć zakupoholizm. 

Żródło

Zanim położymy plaster na ranę, najpierw przyglądamy się jej dogłębnie. Nie inaczej jest z zakupoholizmem, który jest bolącą raną. Trzeba spojrzeć w głąb siebie. 

Zaszyj się gdzieś sama. Tylko ty i twoje myśli. Niech nikt ci nie przeszkadza. Koniecznie wyłączą telefon, bo lubi dzwonić, gdy nie chcemy. Spokój to podstawa do rozsądnych przemyśleń. Odpowiedź sobie szczerze, z jakiego powodu kupujesz. Czego szukasz w zakupach i czego od nich oczekujesz? Spisz te powody i jeszcze raz je przeczytaj. 

Jeśli zakupami próbujesz rozwiązać problemy osobiste i zawodowe, to mam dla ciebie smutną wiadomość. Problemy nie znikną, a zostanie ci tylko puste konto albo, co gorsza, w gratisie dostaniesz jeszcze długi, co tylko zwiększy ci kłopoty 

Być może nie dasz rady sama rozwiązać niektórych problemów, które przyczyniły się do twojego zakupoholizmu i będzie wymagało to więcej czasu, ale wierz mi, nie ma problemów, których nie da się rozwiązać, a jeśli takie są, to pozostaje ci się tylko z tym pogodzić i nauczyć z tym żyć. 

Cel

Zacznij od sprecyzowania jasnego celu. Przypomnij sobie, o czym najmocniej marzyłaś, zanim wpadłaś w sidła zakupoholizmu. Czas zająć się realizacją marzeń. Oszacuj, ile kosztuje realizacja twojego celu. Wpisz kwotę. 

Porządki

Uporządkuj zbiory. Wyciągnij z zakamarków szafy wszystkie rzeczy, od których kupowania jesteś uzależniona i ułóż je w jednym miejscu. Czy sam widok takiego zgromadziska jest dla ciebie męczący i osłabiający? Masz ochotę złapać się za głowę? 

Jeśli ten widok nie podziałał na ciebie trzeźwiąco, to idźmy dalej. 

Excel - twój przyjaciel 

Otwórz arkusz i wpisz do niego wszystkie wydatki z czasów zakupowego szaleństwa. Nie oszukuj. Przecież nic nie zyskasz na oszukiwaniu samej siebie. Nie cofniesz czasu. Mleko się wylało. Teraz tylko możesz wyciągnąć właściwe wnioski z tej kosztownej lekcji i zacząć na nowo oddychać. 

Porównaj sumę wydatków z sumą potrzebą na realizację twojego celu. Jeśli suma wydatków stanowi tylko małą część sumy potrzebnej na realizację twojego celu, to na szczęście nie jest tak źle i dobrze, że w porę się opamiętałaś. Ale jeśli suma wydatków jest zbliżona do sumy potrzebnej na realizację twojego celu lub ją przekroczyła, to jest bardzo źle i i najwyższy czas rozprawić się z zakupoholizmem raz na zawsze. Pomyśl sobie, jak będziesz szczęśliwa, kiedy zrealizujesz swój wymarzony cel życiowy. 

 Kadr z filmu Wyznania zakupoholiczki

Zakupy potrafią pozytywnie wpłynąć na życie, dodać skrzydeł i umilić szare dni, lecz tylko te robione z głową i kontrolowane. 

8 komentarzy:

  1. Super tekst.
    Problem naprawdę duży i ciężki. Z własnymi słabościami walczy się najtrudniej. Taki "wróg" w postaci samego siebie to zaciekły przeciwnik.

    Ale to chyba jeszcze nie o nas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!

      łatwiej jest pomagać innym niż sobie samemu. Dla siebie mamy więcej wyrozumiałości.

      a co ci podpowiada twój Excel?

      Usuń
    2. Mój excel zdecydowanie twierdzi, że póki co na jedzenie wydaję kilka razy więcej niż na kosmetyki :DDDDDD
      Ewentualnie może to znaczyć, że dużo jem!

      Usuń
    3. Tylko sumę na jedzenie musisz podzielić na 5. I co wtedy excel mówi?:-)

      Usuń
  2. Bardzo mądre słowa piszesz. Ja po rozum do głowy poszłam jeszcze, zanim wpadłam całkowicie w sidła tej konsumpcyjnej machiny, nakupowałam za dużo i nie mogłam potem na to wszystko patrzeć (głównie o kosmetyki chodzi) i jeszcze się o to potykałam, a jak podliczyłam koszt tej zabawy, to nogi się pode mną ugięły, weryfikacja zasad była szybka i bolesna, ale udana. Nauczyłam się na własnym błędzie, grunt, to w porę go dostrzec. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluje. Najważniejsze, że już wszystko masz za sobą i odzyskałaś kontrolę nad zakupami. Teraz możesz cieszyć się rozsądnymi zakupami.

      Usuń
    2. To dopiero jest przyjemność!

      Usuń