Jakiś czas temu w TK MAXX pojawiła się linia kosmetyków naturalnych z certyfikatem EcoCert od Organic Surge. Przeglądając bogatą ofertę, miałam dylemat, co wybrać. Wahałam się, czy nie kupić kremu na dzień w cenie 19,99 zł (50 ml) albo różanego żelu do mycia twarzy w cenie 19,99 zl (200 ml). W końcu padło na krem do rąk, balsam do ciała oraz balsam Million Dollar Anywhere Balm.
O balsamie Million Dollar Anywhere Balm już pisałam (czyt. Naturalnych rozczarowań ciąg dalszy), więc dziś opiszę wam swoje wrażenie z używania kremu do rąk i balsamu do ciała.
O balsamie Million Dollar Anywhere Balm już pisałam (czyt. Naturalnych rozczarowań ciąg dalszy), więc dziś opiszę wam swoje wrażenie z używania kremu do rąk i balsamu do ciała.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Krem do rąk Tropical Bergamot nie podbił mojego serca. Wiem, że już do niego nie wrócę.
Pachnie bardzo przyjemnie, kwiatowo, ale zapach szybko znika z dłoni. Nie możemy się upajać zapachem.
Krem ma dość lejącą konsystencję, więc jego aplikacja jest kłopotliwa.
Wchłania się długo i trzeba się napracować, by go dobrze wmasować.
Jednak największym minusem kremu jest to, że nie zapewania mi odpowiedniego nawilżenia. Efekt jest niezadawalający. Skóra jest nadal sucha i muszę ratować ją innym kremem.
Krem kosztował - 12,99 zł i uważam, że to i tak za wysoka cena, jak na taki krem.
Pojemność - 75 ml.
Skład INCI: Aqua (Water)*, Aloe Barbadensis Extract*, Glyceryl Stearate, Glycerin, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Cetyl Ricinoleate, Butyrospermum Parkii*, Theobroma Cacao (Cocoa) Butter*, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Sweet Orange) Peel Oil, Sodium Stearoyl Glutamate, Citrus Aurantium Dulcis (Sweet Orange) Oil*, Tocopherol, Sodium Phytate, Xanthan Gum, Citric Acid, Limonene, Linalool, Citral.
* składniki z upraw organicznych.
Składniki naturalnie występujące w olejkach eterycznych.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Balsam do ciała Fresh Ocean też nie mogę zaliczyć do udanych zakupów.
Pachnie bardzo ładnie. Faktycznie czuć powiew oceanu. Jednak, jak w przypadku kremu do rąk, jest to tylko chwilowy zachwyt, bo zapach rozpływa się w tempie błyskawicznym.
Konsystencja jest lejąca i trzeba uważać, żeby nie przesadzić z ilością, bo wyląduje na podłodze czy dywanie.
Balsam nie oferuje mi dobrego nawilżenia. Nie czuję się komfortowo po nim. Moja skóra prosi o dawkę innego, mocniejszego balsamu czy masła.
To jednorazowa przygoda z balsamem Organic Surge.
Balsam kosztował - 19,99 zł. Moim zdaniem przepłaciłam, bo w takiej cenie znam lepsze balsamy do ciała.
Pojemność - 250 ml.
Skład INCI: Aqua/Water, Aloe Barbadensis Extract*, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Isopropyl Myristate, Polyglyceryl-Dicitrate/Stearate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Theobroma Cacao (Cocoa) Butter*, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil*, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil*, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil*, Cymbopogon Martinii (Palmarosa) Oil*, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil*, Citrus Aurantifolia (Lime) Peel Oil*, Mentha Piperita (Peppermint) Oil*, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Phytate, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Citric Acid, Limonene, Geraniol, Linalool.
* składniki z upraw organicznych.
Składniki naturalnie występujące w olejkach eterycznych.
Autor zdjęcia: Naturalna dusza
Czuję się zawiedziona marką Organic Surge. Zniechęciłam się do dalszych zakupów. Miałam nadzieję, że odkryję dobre i tanie kosmetyki z EcoCert, a tak się nie stało. I choć na kosmetykach widnieje motto "your skin's best friend", to ja się nie zaprzyjaźniłam z tą marką.
Marka Organic Surge dumnie wspiera od 2009 roku The Baby Care Unit in Kenya Children's Home.
Marka Organic Surge dumnie wspiera od 2009 roku The Baby Care Unit in Kenya Children's Home.
W Polsce kosmetyki Organic Surge można kupić bezpośrednio u oficjalnego dystrybutora BioDrogeria.
Ja mam krem ogrodnika do rąk i na zimę jest super. I mam ochotę na parę ich innych rzeczy...
OdpowiedzUsuńNa co masz dokładnie ochotę?
UsuńBalsam do ciała lawendowy, tonik do twarzy i szampon zwiększający objętość.
UsuńSzkoda, że nie powiedziałaś wcześniej, bo balsam lawendowy dopiero co był w cenie 16,99 zł i szampon też za 16,99 zł. Tylko, że szampon nie ma za ciekawego składu, m.in ma EDTA.
UsuńA jakbyś chciała lawendowe masło do ciała (super rich body butter), to jest u mnie w tk maxx w cenie 29,99 zł, bo widzę, że w necie za ok. 80 zł.