21.01.2015

Heyland & Whittle na topie

Angielska marka Heyland & Whittle szturmem wdarła się do mojego życia. Ich naturalne mydełka po prostu zawładnęły moje serce (czyt. Magia naturalnego mydła oraz Na ostro pod prysznicem). 

Nic dziwnego, że w mojej aktualnej kolekcji mydełkowej znajduje się kilka zdobyczy od Heyland & Whittle. 


 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Szczerze ubolewam, że marka jest niedostępna w Polsce. Poznałam ją dzięki niezawodnemu TK MAXX,. Niestety kosmetyki Heyland & Whittle pojawiły się tylko kilka razy w TK MAXX i słuch o nich zaginął. Po cichutku mam nadzieję, że jednak jeszcze kiedyś marka zawita do TK MAXX.. Chyba, że któryś sklep internetowy z kosmetykami naturalnymi zrobi mi niespodziankę i wprowadzi markę do oferty. 

Na razie cieszę się tymi angielskimi cudeńkami, które udało mi się upolować. A co będzie dalej, czas pokaże. 




4 komentarze:

  1. Moja miłość do mydeł ROŚNIE w siłę, dlatego zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również zazdroszczę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ty to masz tyle mydlanych cudeniek, że nie masz mi czego zazdrościć :)

      Usuń