29.08.2016

Orzechowy dar, czyli olejek Rosehip Black Seed od Zatik

Amerykańska, naturalna marka Zatik w tym roku zdominowała moją pielęgnację, a moja skóra kocha olejowe specyfiki, więc nie mogło na mojej półce zabraknąć olejku Rosehip Black Seed. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Olejek pachnie intensywnie dojrzałymi, świeżo zerwanymi z drzewa orzechami włoskimi. Zapach jest smakowity i bardzo przyjemny. Trochę obawiałam się, że w olejku może przebijać się woń czarnuszki, którą jak na razie polubiłam zaledwie w 2 kosmetykach (czyt.: Polubić czarnuszkęOlej z czarnuszki). Na szczęście olejek Zatik to czysta radość dla zmysłów. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład olejku to kolejna silna zaleta tego produktu. Jednak w tym przypadku nie jestem wcale zaskoczona. Twórcy Zatik zdążyli mnie już przyzwyczaić, że wspaniałe, naturalne składy to ich priorytet. W olejku znajdziemy m.in.: olej szafranowy, olej jojoba, olej arganowy, olej z czarnuszki, olej z dzikiej róży, olej z nagietka lekarskiego, olej z baobabu, olej z pestek granatu, witaminę E, olejek eteryczny z pomarańczy, olejek eteryczny z vetiver, olejek sandałowy. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Opakowanie olejku jest estetyczne i wygodne w użyciu. Pompka działa bez zarzutów do ostatniej kropli. Olejek można odkręcić, gdybyśmy kiedyś chciały wykorzystać pustą buteleczkę do innych celów. Lubię, kiedy jest taka opcja. Nie tylko mogę pomyśleć nad przeznaczeniem butelki, ale też mnie się stresuję, że w przypadku popsucia pompki, nie dostanę się do reszty produktu (a niestety raz mu się to już zdarzyło i to z drogim kosmetykiem). Buteleczka jest zrobiona z ciemnego i grubszego szkła, zatem spokojnie można zabierać ją w podróż. Nic się nie stłucze, ani nie wyleje, bo jest dobrze zabezpieczona. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Olejek ma konsystencję olejową. Ma kolor złoto-brązowy, lecz szybko stapia się ze skórą i nie brudzi ubrania.

Olejek jest wydajny. Towarzyszył mi (30 ml) przez 4 miesiące. Należy go zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.  

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja skóra jest oczarowana działaniem olejku Zatik. Jego działanie szybko było widoczne. Skóra nabrała zdrowszego wyglądu, tryskała energią i była rozświetlona. Nawilżenie i odżywienie też było w pakiecie. Olejek Zatik naprawdę zrobił na mnie wrażenie i już za nim tęsknię. Zdecydowanie to jedna z moich ulubionych kompozycji olejowej, obok olejku Pure Skin Food (czyt.: Moringa w natarciu) i Florame (czyt.: Poczuj się jak Adaline). 

Olejek Rosehip Black Seed jest warty swojej ceny regularnej, choć ja dałam za niego 44,99 zł w sklepie TK MAXX.

Niestety olejek Zatik ma dużą wadę. Jest w Polsce niedostępny, a ściąganie go z zagranicy też nie należy do prostych czynności. W Polsce jedynie można wypatrywać go w sklepie TK MAXX. 

Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Skład INCI: carthamus tinctorius (safflower) oil*, simmondsia chinensis (jojoba) oil*, argania spinosa (argan) oil*, nigella sativa (black seed) oil*, rosa canina (rosehip) oil* calendula officinalis oil*, adansonia digitata (baobab) oil*, punica granatum (pomegranate) oil*, tocopherol (vitamin E), citrus sinensis (orange) oil*, vetiveria zizanoides (vetiver)*, santalum spicatum (sandalwood) oil*
*USDA certified organic ingredients

4 komentarze:

  1. Oj, szkoda że w Polsce niedostępny :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak mam cichą nadzieję, że kiedyś dotrze do nas na stałe.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawi mnie ta marka, mam nadzieję kiedyś upolować kilka produktów w TkMaxie ;)

    OdpowiedzUsuń