7.09.2014

Soczyste masło do ciała Kanu

Jestem łasa na wszelkie owocowe zapachy. Uwielbiam czuć na sobie soczyste owoce. Nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem, gdy zauroczył mnie zapach mango. 



Mango odnalazłam w maśle do ciała polskiej marki Kanu Nature.


Miałam możliwość zakupu masła na wagę, w dowolnej ilości. I całe szczęście. Cena pełnowymiarowego opakowania 190 ml kosztuje 45,50 zł. Gdybym masło kupiła w pełnej cenie, nie byłabym zbyt uradowana. 

Producent zapewnia, że jedwabista konsystencja tego naturalnego kosmetyku sprawia, że na ciele powstaje cienka warstewka, która działa przez wiele godzin, uwalniając stopniowo cenne substancje i zapobiegając wyparowaniu wilgoci.

Zdaniem producenta maso skutecznie nawilża, natłuszcza i regeneruje skórę. Tak jak prawdziwe śmietankowe masło spożywcze ma wiele składników odżywczych, przy tym doskonale rozprowadza się na skórze, otulając ciało przyjemnym aromatem olejków eterycznych. Dodatkowo uzupełnia niedobory lipidów, regeneruje naturalna barierę ochronną, wyraźnie poprawia elastyczność i miękkość naskórka. Po zabiegu tym masłem skóra ma wyjątkowo miły zapach i na długo pozostaje gładka i elastyczna.

Nie podzielam zachwytów producenta. Produkt stworzony jest na bazie masła karite. Nie wnosi nic szczególnego w pielęgnację ciała. Nie zauważyłam rewelacyjnych efektów. Masło jest dość tępe w użytku, trudno się rozprowadza i przeszkadza mi jego tłusta warstwa po nałożeniu. Masło bardzo opornie się wchłania. 

Jedyny plus masła, to jego zapach. Mango jest wyczuwalne, intensywne i zniewalające. Ale czy jest sens płacenia tylko za sam zapach? To już każda z was musi sama na to pytanie sobie odpowiedzieć. 

Mnie wystarczy jednorazowa podróż z masłem do ciała Kanu. Na kolejną masełkową przejażdżkę się nie zabiorę. 

Skład INCI: butyrospermum parkii (shea butter), cera alba, parfum, vinis vinifera seed oil, glycerin, persea gratissima (avocado) oil, limonene, citral. 





Marka Kanu Nature ma ode mnie minus za nazywanie się marką naturalną, choć mają wpadki w tym temacie. Ich mydła glicerynowe zawierają EDTA. 

Nie wiem, czy jeszcze dam szansę Kanu. Może kiedyś skuszę się na ich szampon rozmarynowo-limonkowy (pojemność 250 ml; cena 35,50 zł). 



Skład INCI: Aqua, Ceprylyl capryl glucoside, Cocomidopropyl betaine, Citrus medica limonum, Hydrolised wheat protein, Rosmarinus Officinalis, Quillaja saponaria, Potassium sorbate, Sodium benzoate, Citric acid, Citral*, Limonene*, Linalool* (*występują w naturalnych olejach roślinnych).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz