3.10.2014

Co kryją w sobie luksusowe kosmetyki z najwyższej półki

We wrześniu pisałam o tym, jak przepłacają gwiazdy

Jednak nie tylko gwiazdy przepłacają. Spacerując po polskich perfumeriach, wypatrzyłam produkty z najwyższej półki i zajrzałam w ich wnętrza. 

Czy faktycznie te kremy mają cudowną moc przywracania utraconej młodości, jak obiecują producenci? Czy są warte swojej ceny? 







Carite, Ultra premium Diamond Midnight Concentrate (50 ml)

Skład INCI: Aqua (Water), Glycerin, Dimethicone, Cetearyl Alcohol, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, Beheneth-25, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cetearyl Isononanoate, Euglena Gracilis Extract, Polymethyl Methacrylate, Propylene Glycol, Batyl Alcohol, Arachidyl Alcohol, Sodium Polyacrylate, Sapphire Powder, Behenyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Caprylyl Glycol, 1,2-Hexanediol, Peg-100 Stearate, Glyceryl Stearate, Arachidyl Glucoside, Butylene Glycol, Salicylic Acid, Acacia Senegal Gum, Xanthan Gum, Hydrolyzed Lupine (Lupinus Albus) Protein, Silanetriol Trehalose Ether, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, Disodium Edta, Bht, Hydroxypropyltrimonium Honey, Sodium Hyaluronate, Diamond Powder, Limonene, Sequoia Sempervirens Leaf Cell Extract, Phenyl Trimethicone, Carbomer, Linalool, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Nymphaea Caerulea Leaf Cell Extract, Sequoiadendron Gigantea Bud Extract, Cycnoches Cooperi (Orchid) Extract, Atelocollagen, Tocopherol, Ext. Violet 2 (CI 60730), Chitosan, Citral, Dextrin, Cyclodextrin, Sphingolipids, CI 14700 (Red 4), Biotin.

La Prairie, Cellular Radiance Night Cream (50 ml)


Skład INCI: Water, Cyclopentasiloxane, Petrolatum, Glycerin, Dimethicone, Butylene Glycol, Propylheptyl Caprylate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cetearyl Glycol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil Unsaponifiables, Saccharide Isomerate, PEG-4, Diheptanoate Myristyl Lactate, Glyceryl Stearate, Mica, Steareth-21, Glycoproteins, Panax Ginseng Root Extract, Equisetum Arvense (Horsetail) Extract, Ceramide NP, Ceramide EOS, Behenic Acid, Ceramide NS, Ceramide, Caprooyl Sphingosium Ceramide AP, Caprooyl Phytosphingosine, Ceteareth-25, Secale Cereal (Rye) Root Extract, Cholesteryl Oleyl Carbonate, Cholesteryl Nonanoate, Dextran, Cholesteryl Chloride, Cetearyl Tetrapeptide-3, Cholesterol, Hexanoyl Dipeptide-3 Norleucine Acetate, Lecithin, Tripeptide-1, Erocuaneine, Guanidine HCL, Dioscorea Villosa (Wild Yam) Root Extract, Glucose, Glycine Soja (Soybean) Stearyl Oleyl Alcohol, Urea, Trifolium Pratense (Clover) Flower Extract, Cimicifuga Racemosa Root Extract, Avena Sativa (Oat) Kernel Extract, Tetrahexyldecyl Ascorbate, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Flower Extract, Jasminum Officinale (Jasmine) Extract, Lilium Candidum Bulb Extract, Ethylhexylglycerin, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Boron Nitride, Sodium Stearoyl Lactylate, Pentathrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Polysilicone-11, Polygylceryl-10 Pentastearate, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Beeswax (Cera Alba), PEG-40 Stearate, Behenyl Alcohol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Octyldodecanol, Ceteareth-20, Steareth-2, Cetyl Alcohol, Sorbitan Isostearate, Polysorbate 60, Disodium EDTA, Triethanolamine, Isohexadecane, Carbomer, BHT, Fragrance, Benzyl Alcohol, Linalool, Hydroxycitronellal, Alpha-Isomethyl Ionone, Amyl Cinnamal, Hexyl Cinnamal, Evernia Furfuracea (Treemoss) Extract, Benzyl Benzoate, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Eugenol, Benzyl Butylparaben, Isobutylparaben, Potassium Sorbate, Titanium Dioxide


W polskich perfumeriach kremy kosztują, Carite - 2380 zł, a La Prairie - 2359 zł.

Kto kupuje takie kremy? Kobiety, którym zwyczajnie się nie chce poświęcić czasu na krótką lekcję chemii i wolą być robione w balona. Mówi się, że za głupotę i lenistwo się płaci. W tym przypadku całkiem sporo. 

4 komentarze:

  1. Ceny rzeczywiście gigantyczne. Tak długich składów nie uświadczy się w kremach naturalnych. Kupują te kremy kobiety zamożne i pewnie do głowy im nie przychodzi, że w tych kremach może być coś szkodliwego. Zresztą, większość kobiet kupujących kremy wielokrotnie tańsze też nie zwraca uwagi na ich składy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak wydaje się, że ten co zamożny, to powinien mieć rozum na miejscu i nie dawać się robić na szaro. A to działa inaczej. Po prostu jeśli ktoś chce chłonąć wiedzę i nie żyć w nieświadomości, to się tym zajmie. A ten, co lubi żyć w naiwności, to nadal będzie tak żył.

      Usuń
  2. Mnie się też zdaje, że to kwestia wiedzy.. Nawet, jak będę kiedyś miała taka kasę (hahahaha) to postawię, ha na krem robiony dla mnie w Gaia na przykład, resztę kasy wolałabym dać na jakąś wycieczkę-wczasy, czy instytucję charytatywną, niż tak bez sensu wypieprzyć... To jest chyba ignorancja jednak... nie dobrze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szybko umiem wymienić wiele świetnych kremów w granicach 40-50 zł. I są w 100% naturalne, nawet mają EcoCert i rewelacyjnie pielęgnują cerę. Musiałabym być naprawdę głupia, żeby płacić kilka tysięcy za paskudne kremy i pozwalać, żeby te marki się dorabiały, śmiejąc się za moimi plecami z mojej głupoty. Bo twórcy tych kremów dobrze wiedzą, co w nich siedzi ;)

      Usuń