18.10.2014

Do trzech razy sztuka, czyli szampon limone i odżywka rozmarynowa Provida

W lipcu pisałam o moim rozczarowaniu szamponem owocowym Provida (czyt. Owocowy szampon bez alkoholu Bio Fruit Provida). Mimo wszystko nadal byłam ciekawa innych produktów tej niemieckiej marki. Choć testowałam kremy Provida i nie zyskały mojej sympatii, to łudziłam się, że być może ich pielęgnacja włosowa skradnie moje serce. Postanowiłam dać szansę szamponowi Limone oraz odżywce rozmarynowej. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Szampon Limone 

Opis producenta 

Łagodny szampon do codziennego mycia włosów normalnych. 

Zawiera wyciągi z perzu i rumianku, które działają wzmacniająco na cebulki włosowe i strukturę włosów. Szampon zawiera delikatne tenzydy roślinne, które gruntownie myją włosy i skórę głowy.

Moja ocena

Szampon w przeciwieństwie do owocowego (który wcale nie pachniał owocami) naprawdę pachnie cytrusami. Zapach bardzo przyjemny. i na tym kończą się plusy szamponu. 

Włosy po nim są świeże zbyt krótko. Mam ochotę po kilku godzinach umyć je ponownie. 

Szampon dość mocno je obciąża, nawet jeśli użyję małą ilość. 

Rozczesywanie po nim nie należy do bolączek, ale też nie jest proste. Muszę używać odżywki ułatwiającej rozczesywanie. 

Szampon choć przeznaczony jest do stosowania codziennego i do skóry wrażliwej, to nie zgadzam się z tym. Jak dla mnie jest to szampon mocno oczyszczający i moja wrażliwa skóra nie byłaby w stanie go znieść codziennie. Szampon ma predyspozycje do wysuszania. 

Pojemność 150 ml przy tak lejącej konsystencji jest małą pojemnością. Szampon znika w zastraszającym tempie, szczególnie gdy ma się bardzo długie włosy. Tym samym szampon staje się drogim zakupem (cena 27 zł), bo nawet nie wystarczył mi na miesiąc. 


Skład INCI: aqua, coco-glucoside, sodium laurolylglutamate, sodium coco sulfate, mare sal, alcohol, parfum, sodium cocoylglutamate & disodium cocoyl glutamate, sucrose cocate, cocoglucoside, glyceryl oleate, sulfated castor oil, betain, olea europea,citric acid, chamomila recutita, medicago sativ, limonene, linalool.

Autor zdjęcia: Naturalna dusza



Odżywka rozmarynowa do spłukiwania

Opis producenta 

Zalecana do pielęgnacji włosów normalnych i zniszczonych. Zawiera substancje aktywne z rozmarynu, liści brzozy i pokrzywy które odżywiają włosy i wzmacniają cebulki włosowe. Regularne stosowanie zapobiega przesuszeniu włosów i wzmacnia ich strukturę. Po kilku zabiegach nawet bardzo słabe włosy zamykają się, przestają się rozdwajać i nabierają zdrowego wyglądu, miękkości i połysku. Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów i układanie fryzury. Składniki odżywki likwidują stan zapalny skóry głowy i łupież.


Moja ocena

Do zakupu odżywki skusiła mnie moja nowo odkryta miłość do rozmarynu. Niestety po otwarciu odżywki powitał mnie zamglony zapach rozmarynu. Nie poczułam eksplozji rozmarynowej. Nazwa wskazuje, że rozmaryn (a dokladnie esencjonalny olejke rozmarynowy) jest w składzie odżywki, ale nim nie pachnie na tyle, by móc odgadnąć z zamkniętymi oczami, że mamy do czynienia z odżywką rozmarynową. Gdyby mi ją ktoś dał bez podpisania, byłabym mocno zaskoczona, że to odżywka rozmarynowa. 

Konsystencja jest średnio lejąca, więc trzeba pilnować, by nie nakładać zbyt dużo. bo odżywka lubi spływać. 

Odżywka jest koloru białego. 

Włosy po niej są gładkie, ale jednak odżywka je obciąża. Ma się wrażenie, że włosy są nieumyte. Odżywkę można stosować tylko kiedy nie wychodzimi publicznie. Ja z takimi włosami wstydziłam się wyjść do ludzi. 

150 ml odżywki wystarczyło mi tylko na pięć razy, co czyni odżywkę Provida najbardziej niewydajną odżywką, z jaką miałam kiedykolwiek do czynienia. 


Skład INCI: aqua, olea europea, sorbitol, cetearylalcohol, alcohol, rizinus commmmunis, sodium cetearyl sulfate, citricacid, lactic acid, tocopherol acetate, betula alba, urtica doica,melaleuca alternifolia, parfume (naturalne olejki eteryczne), linaool,geraniol, limonene


Podsumowanie 

Szkoda, że produkty Provida mnie po raz kolejny zawiodły. Wygląda na to, że marka Provida dołączyła do takich marek jak Clochee, Phenome, Pat&Rub czy Gaia Creams, które w swojej ofercie nie mają żadnych ciekawych produktów dla mnie. 


11 komentarzy:

  1. Strasznie mnie kuszą włosowe kosmetyki provida...
    Przybieram się do nich i przybieram, wrzucam do koszyka i wyrzucam...
    Może to jakiś znak???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślę, że warto spróbować. To, że nie sprawdziły się u Naturalnej Duszy nie oznacza, że nie sprawdzą się u Ciebie czy u mnie. Podobnie jak Ty, też od jakiegoś czasu łakomym okiem spoglądam na kosmetyki Provida. Miałam (i jeszcze mam) od nich tylko krem do rąk, który sobie chwalę, a więc właściwie prawie nie znam marki :)

      Usuń
    2. Wiem, wiem. Znam potrzeby włosów Naturalnej Duszy i wiem, że są całkiem odmienne od moich.
      Bardziej miałam na myśli to, że od dawna "prawie" je kupuję, ale jakoś nie udało mi się do tej pory sfinalizować transakcji. Zawsze w ostatniej chwili je wyrzucam z koszyka... W moim przypadku to dziwne, bo narwana jestem i przeważnie najpierw kupuję a potem myślę :D

      Usuń
    3. Warto dać im szanse i samej ocenić, jak się sprawdzają.
      Przecież mogą ci bardzo pasować i pokochasz się od razu, ale też jest możliwe, że rozczarują cię jak i mnie, albo uznasz je za średniaki.
      Jestem ciekawa twojego zdania.

      Szkoda, że dopiero o tym mi jednak teraz wspominasz, bo ja się męczyłam z nimi, a tak to bym ci wysłała wielkie odlewki. Musisz zaaktualizować swoją listę w "marzy mi się", a wtedy będę jasno wiedziała, co ci słać :)

      Usuń
    4. :))))))
      Jakoś tak zawsze okazywało się, że coś innego kusi mnie mocniej od providy.

      Usuń
    5. znam to uczucie :))
      Ale może w końcu uda ci się ulec Provida i coś przetestujesz.
      A co cię kusi najmocniej z Provida?

      Usuń
    6. *: *: *:
      Kochana jesteś strasznie!
      Dziękuję *:

      Usuń
    7. A o tym kuszeniu to miałam na myśli, że zawsze coś wygrywało z kosmetykami providy, czyli inne firmy - a tak napisałam jakby inne kosmetyki tej firmy pociągały mnie bardziej niż szampony, co oczywiście nie jest możliwe :D

      Usuń
    8. Od razu cię zrozumiałam.
      Wszyscy wiemy, że nic (żaden inny kosmetyk) nie pobije twojej miłości do szamponów :)

      Usuń
    9. hehehee :)
      w miłości jestem stała jak widać :D
      a szampon cytrynowy dla mnie boski!!!!! dziękuję *:
      teraz to już go na pewno kupię, jak uluźnię szafkę :)

      Usuń
    10. z tym uluźnieniem szafki u ciebie, to będzie kłopot.
      to chyba potrwa z 10 lat :))

      Usuń