16.10.2014

Spotkanie z Dr Sebagh

Dzięki uprzejmości niszowej perfumerii Lulua miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z francuską marką Dr Sebagh. Spotkanie odbyło się w pięknym hotelu Astoria, mieszczącym się na Kazimierzu.

Dr Jean-Louis Sebagh znany jest z mistrzostwa delikatnej sztuki medycyny kosmetycznej twarzy i szyi. Ekskluzywna klientela odwiedza jego prestiżowe kliniki w Paryżu i Londynie, aby skorzystać z rewolucyjnych zabiegów przeciwstarzeniowych doktora.Pionier stosowania Botoxu, iniekcji kolagenowych i witaminowych. Doktor znany jest z precyzyjnej, subtelnej techniki i znakomitych, lecz naturalnych rezultatów. Dr Sebagh nie tylko sprawia, że ludzie wyglądają młodziej, sprawia, że wyglądają lepiej. W 2004 roku, korzystając z niemal 30-letniego doświadczenia, jako ekspert przeciwstarzeniowej medycyny kosmetycznej Dr Jean Louis Sebagh stworzył swoją własną linię specjalistycznej pielęgnacji.

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Prezentacja marki była prowadzona przez dwie wybitne osobowiści w dziedzinie pielęgnacji skóry. Wykład była tak interesujący, że nawet nie wiedziałam, kiedy minęły dwie godziny. W czasie wykładu można było się dowiedzieć, ile błędów popełnia się w czasie codziennej pielęgnacji i jakie szkody one powodują w przyszłości. 


 Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Prowadzący przekonywali, że najważniejszym etapem w drodze do rozsądnej pielęgnacji jest zmiana złych nawyków. 

Podkreślali znaczenie diety, rezygnację z niezdrowych nałogów (szczególnie palenia papierosów) i dbanie o ochronę przeciwsłoneczną przez cały rok (również podczas wyjazdów w góry). 

Przekonywali, że to właśnie słońce jest największym niszczycielem naszej skóry i to promienie słoneczne przyczyniają się do szybszego starzenia skóry. Podawali przykłady (oparte na badaniach) na dowód tej teorii. Przykłady naprawdę były przekonywujące i motywujące do dbania o przeciwsłoneczną ochronę. 


Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Zdaniem prowadzących najmocniej odmładzająco na skórę działają: witamina C, witamina E, czerwone winogrona, czerwone warzywa, ostropest plamisty (zawierający sylimaryny, która jest silnym przeciwutleniaczem i lek na bazie sylimaryny jest nieszkodliwy nawet dla kobiet w ciąży i karmiących) 




Autor zdjęcia: Naturalna dusza



Złe nawyki, jakie zdaniem prowadzących należałoby natychmiast zmienić to:
-unikanie płatków kosmetycznych do całej twarzy, jedynie do zmywania makijażu oczu. Zamiast płatków stosować opuszki palców. Skóra nie lubi być mocno i często pocieraną.
-pamiętać przy zmywaniu makijażu, by najpierw zmyć makijaż oczu. 
-używając wody termalnej czy toniku, czy wody kwiatowej nigdy nie pozostawiać do wyschnięcia. Po 1 minucie nałożyć inny produkt na twarz. 
-pamiętać przy myciu włosów, by szampon nie spływał po twarzy. 
-nie wycierać szybko dłoni, nie pocierać zbyt mocno. Spierzchnięte dłonie są efektem tego, że niedokładnie wycierany dłonie.
-pamiętać, by dbać również o szyję i dłonie. Również nakładać na dłonie kremy z filtrami przez cały rok.
-pamiętać o piciu dziennie przynajmniej 2 litrów wody.


Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Z wykładu dowiedziałam się wielu ciekawostek, np. że obecnie to Korea Południowa (nie USA czy Francja), to lidear w medycynie estetycznej, poosiadający najlepszy sprzęt na świecie. A także, że aktualnie najpopularniejszym zabiegiem na świecie jest lifting wampirzy, który wypiera już nawet złote nici. 


 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Prowadzący polecali większą rozwagę przy zakupie kosmetyków i podchodzenie do reklam z dużą rezerwą. Podali przykład, że kobiety ślepo kupują kremy z kolagenem, kiedy kolagen to zbyt duża cząsteczka, by przeniknęła przez skórę. Kremy z kolagenem to wyłącznie chwyt reklamowy, nieprzynoszący żadnych efektów na skórze.

W czasie wykladu wielokrotnie słyszałam zachwyty nad kulturą Azji w sprawach pielęgnacji przeciwsłonecznej. Zachęcali kobiety o dbanie o kremy z filtrami na przykładzie Azjatek, które chodzą w dzień pod parasolkami i noszą rękawiczki. 


 Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Po wykładzie można było się delaktować pysznymi słodyczami, kanapeczkam, napić soków lub czerwonego wina oraz spedzić jeszcze miło czas w perfumerii Lulua. 

Wszystkie uczestniczki otrzymały wyjątkowe, pachnące (perfumy Serge Lutens) i kosmetyczne (krem Dr Sebagh) prezenty sponsorowane przez perfumerię Lulua. 





Wykład był pasjonujący, natomiast marka Dr Sebagh mnie nie przekonała. Miłośniczki natury nie znajdą w jej ofercie ani jednego godnego uwagi produktu. Wszystkie składy są nienaturalne. Ceny kosmetyków Dr Sebagh w Polsce są w przedziale od 165 zł do 2150 zł. 

Jednak wrażenia z wykładu są wspaniałe, a całe spotkanie było przygotowane z wielką klasą, w klimatycznej atmosferze. 

Bardzo dziękuję perfumerii Lulua za zaproszenie. 


Przykładowe sklady INCI:

Extreme Maintenance Cream Dry & Sensitive (50ml)
Aqua/Water/Eau, Cannabis Sativa Seed Oil, Glycerin, Behenyl Alcohol, Dimethicone, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Wheat Bran Glycosides, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Squalane, Hydrolyzed Hazelnut Protein, Hexyldecanol, Caprylic/Capric/Succinic Triglyceride, Phenoxyethanol, Safflower Oil / Palm Oil Aminopropanediol Esters, Sodium Polyacrylate, Chlorphenesin, Parfum (Fragrance), C18-C21 Alkane, Pseudoalteromonas Ferment Extract, Caprylyl Glycol, Sesamum Indicum Oil, Silica, Palmitoyl Coffea Canephora Robusta Extract, Bht, Wheat Germ Glycerides, Phoenix Dactylifera (Date) Seed Extract, Tocopheryl Acetate, Hydrolyzed Soy Protein, Trideceth-6, Magnesium Nitrate, Hydrolyzed Wheat Protein, Rhizobian Gum, Sodium Hyaluronate, Biosaccharide Gum-4, Xanthan Gum, Methylparaben, Potassium Sorbate, Lecithin, Butylparaben, Ethylparaben, Methylchloroisothiazolinone, Magnesium Chloride, Isobutylparaben, Propylparaben, Tripeptide-10 Citrulline, Methylisothiazolinone, Carbomer, Tripeptide-1, Triethanolamine, Benzyl Salicylate, Benzyl Benzoate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone.



Supreme Neck Lift (50ml)
Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Hydrogenated Polyisobutene, Glycerin, Dicaprylyl Ether, Peg-12, Silanediol Salicylate, Biosaccharide Gum-4, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Rahnella/Soy Protein Ferment, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Polymethyl Methacrylate, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Palm Kernel Glycerides, Caprylic/Capric/Succinic Triglyceride, Phenoxyethanol, Polyacrylate-13, Glyceryl Dibehenate, Magnesium Aluminum Silicate, Rosa Canina Fruit Oil, Peg-75 Stearate, Aroma (Flavor), Butylene Glycol, Tribehenin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Propanediol, Polyisobutene, Ceteth-20, Steareth-20, Chlorphenesin, Caprylyl Glycol, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Glyceryl Behenate, Safflower Oil / Palm Oil Aminopropanediol Esters, Hydrogenated Palm Glyceride, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, Polysorbate 20, Bht, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Algin, Sodium Lactate, Phoenix Dactylifera (Date) Seed Extract, Tocopheryl Acetate, Sodium Dehydroacetate, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols, Rhizobian Gum, Sodium Hyaluronate, Potassium Sorbate, Anemarrhena Asphodeloides Root Extract, Tocopherol, Edta, Palmitoyl Oligopeptide, Ci 14700 (Red4), Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol.


Supreme Night Secret (50ml)
Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Glycerin, Dicaprylyl Ether, Peg-12, Euglena Gracilis Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Biosaccharide Gum-4, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Polymethyl Methacrylate, Silanediol Salicylate, Hexyldecanol, Hydrogenated Palm Kernel Glycerides, Caprylic/Capric/Succinic Triglyceride, Phenoxyethanol, Glyceryl Dibehenate, Magnesium Aluminum Silicate, Rosa Canina Fruit Oil, Polyacrylate-13, Peg-75 Stearate, Aroma (Flavor), Tribehenin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Propanediol, Ceteth-20, Steareth-20, Polyisobutene, Chlorphenesin, Caprylyl Glycol, Sesamum Indicum Oil, Glyceryl Behenate, Safflower Oil / Palm Oil Aminopropanediol Esters, Hydrogenated Palm Glyceride, Bht, Wheat Germ Glycerides, Algin, Geranylgeranylisopropanol, Phoenix Dactylifera (Date) Seed Extract, Polysorbate 20, Tocopheryl Acetate, Rhizobian Gum, Sodium Hyaluronate, Potassium Sorbate, Sodium Methylparaben, Tocopherol, Methylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Ci 14700 (Red4), Isobutylparaben, Magnesium Nitrate, Citronellol, Benzyl Alcohol, Geraniol.



8 komentarzy:

  1. Cieszę się, że było interesująco :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wciągający wykład.
      Nawet nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciekawie.

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o kosmetyki, to dla mnie to niestrawna papka, wolę zdecydowanie kolagen, przed którym tak przestrzegają, chyba się nie douczyli w kwestii nanocząsteczek. Takie spotkanie musi być super, dużo ciekawych rzeczy można usłyszeć, ale wykrywam też ewidentną próbę manipulacji, jeśli polecają typowe kosmetyki, jako coś lepszego od kolagenu, czy czegokolwiek.

      Usuń
  2. Z kolagenem to była raczej anegdota, żeby kobiety kupowały świadomie,a nie opierając się na reklamie czy na modzie. Ale jak widać anegdota im nie wyszła. Na mnie manipulacja nie działała, bo od początku nie byłam zainteresowana kosmetykami, bo przed spotkaniem zajrzałam im w składy. Natomiast bardzo ciekawiło mnie to powiedzą ci specjaliści na temat pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. spotkanie wygląda niezwykle, czytałam z entuzjazmem, ale nie wiem czemu spodziewałam się nienatury;) Szkoda, albo i może nie szkoda przy tych cenach:)
    Jednak czasem warto pokusić się o takie spotkanie...

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosmetyki nieciekawe, ale na szczęście nie zmarnowałam czasu na wykładzie.

      Usuń
  4. Spotkanie z pewnością ciekawe ale te kosmetyki??? Składy nie dość, że nienaturalne to jeszcze kilometrowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawia mnie to, jak to możliwe, żeby lekarz (który dobrze zna składy), pakował takie coś do kosmetyków i jeszcze je zachwalał. Smutne to.

      Usuń