19.10.2014

Warto wybaczać, czyli szampon Born to Bio do włosów normalnych mango i grejpfrut

Markę Born to Bio, po mojej niemiłej przygodzie z mleczkiem do demakijażu, omijałam szerokim łukiem. Aż którego dnia wypatrzyłam za szybką sklepową szampon do włosów normalnych mango i grejpfrut. Trochę się wahałam, ale postanowiłam jednak zaryzykować. W końcu mówi się, że kto nie ryzykuje, nie pije szampana. A ja mogę powiedzieć, że kto nie ryzykuje, nie ma ślicznych włosów z Born to Bio

Szampon posiada certyfikat EcoCert i Cosmebio. 

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza


Opis producenta 

Kremowy szampon o nowej, delikatnej formule i naturalnym zapachu owoców mango i grejpfrut, na bazie oleju Babassu.

Olej Babassu to olej wytłaczany z nasion palmy brazylijskiej.  Zawiera ok. 70% tłuszczów i bogaty jest w nienasycone kwasy tłuszczowe: linolowy, linolenylowy i poli-nitoleinowy. Posiada właściwości odżywcze, zmiękcza skórę, czyni ją delikatną i chroni przed utratą wilgoci. Odżywia i chroni strukturę włosa.

 Autor zdjęcia: Naturalna dusza

Moja opinia 

Choć producent zapewnia, że szampon jest kremowy, to tak nie jest. Szampon jest lekko żółtawy i lejący. Trzeba uważać, by nie nalać zbyt dużo.

Również opis zapachu producenta mija się z prawdą, bo szampon pachnie intensywnie grejpfrutem. Nie czuć mango, a szkoda. Liczyłam na mieszankę owocową. A mango bardzo lubię wąchać i jeść. 

Jednak mnie w tym przypadku lejąca konsystencja nie przeszkadza, a zapach polubiłam. Szampon tak bardzo mnie zachwycił, że jestem w stanie mu te drobnostki wybaczyć. 

Pięknie nawilża włosy. Włosy są lśniące i odżywione. 

Szampon nie plącze włosów. Bardzo łatwo się rozczesują. 

Nie ma konieczności nakładania odżywki. Szampon bez odżywki świetnie dba o włosy. 

Pojemność 300 ml, to idealna pojemność, bo tak dobry szampon wolę mieć w większej pojemności. A jest wydajny. Nie trzeba przesadzać z ilością, bo mała pojemność sobie dobrze radzi z oczyszczaniem włosami. 

Ogromnie się cieszę, że dałam szansę szamponowi Born to Bio i nie ukrywam, że jestem ciekawa, czy inne szampony tej marki zrobią na mnie takie dobre wrażenie jak mango i grejpfrut. 

Szampon udało mi się kupić stacjonarnie w cenie 30 zł. 


Skład INCI: Aqua (Water), Ammonium lauryl sulfate, Pseudotsuga menziesii (Balsam Oregon) water, Cocamidopropyl betaine, Coco-glucoside, Inulin, Glycerin, Sodium chloride, Sodium pca, Benzyl alcohol and dehydroacetic acid, Lauroyl lysine, Dehydroxanthan gum, Hectorite, Xanthan gum, Potassium sorbate, Lactic acid, Parfum (Fragrance), orbignya oleifera (babassu) seed oil , Limonene.

8 komentarzy:

  1. mnie te flaszeczki rozpuszczają normalnie:D
    szkoda, że to nie zapach mango jednak, bo mam dokładnie to samo - lubię jeść i czuć... Tak czy siak godny uwagi i będę starała się przy okazji pamiętać:)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kilka rzeczy tej marki, super opakowania , ale seria dziecięca niestety do bani, za to lubiłam żele pod prysznic, miałam 3 różne, są bardzo fajne, niektóre urzekająco pachną, różnią się jednak składami, niektóre zawierają ALS, a inne jedynie detergenty cukrowe, które są dużo łagodniejsze. Bardzo ładnie pachnie Kwiat gruszy i Owoce leśne, a Kakaowa dżungla nie pachnie aż tak ładnie, chociaż zapach surowego kakao przetrąconego wonią detergentów nie był najgorszy, ale za to nie zawierał ALS (wtedy, nie wiem jak teraz). W organicznej farmie zdrowia kosztują ok 23zł. Nie miałam jednakże żadnego szamponu tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był okres, kiedy żele Born to Bio były dość często w TK MAXX i to w niskich cenach. Skusiłam się raz na żel (nie pamiętam, jaki był to zapach) i średnio mi podpasował. Uznałam, że odpuszczam ich żele. Ale skoro mówisz, że kwiat gruszy pachnie pięknie, to go obadam, bo akurat mam stacjonarnie Born to Bio. Szampon mango i grejfrut jest świetny. Nie wiem, jak inne, ale pewnie się o tym dowiem na własnych włosach, bo bardzo mnie zainteresowały te ich produkty. Fajnie też wygląda tonik Dzika róża, ale jakoś za tonikami nie przepadam, to się wstrzymałam.

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze niczego od Born to Bio. Kiedyś przeczytałam bardzo krytyczną recenzję jednego z kosmetyków tej marki i się zraziłam. Może niepotrzebnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że niepotrzebnie. Daj im szansę, a szczególnie szamponowi mango i grejfrut.

      Usuń